Remont Muzeum Regionalnego

Z początkiem lipca ruszył remont siedleckiego Muzeum Regionalnego, niegdyś ratusza miejskiego o charakterze handlowym projektu Jana Zygmunta Deybla wzniesionego w latach 1763-1766. Dzięki oryginalnej formie uznawany jest za jedną z najciekawszych budowli ratuszowych w Polsce. Drobne, ale zauważalne zmiany znów przydadzą zabytkowi uroku. Na zewnątrz, jak obiecywał dyrektor, Andrzej Matuszewicz, już widać nową jakość aranżacji przestrzeni

Na chwałę Jacka

Remont Muzeum Regionalnego / Na chwałę Jacka

Ostatni kapitalny remont ratusz przechodził w 1983 r. Wykorzystane materiały budowlane były niezłe jak na ówczesną rzeczywistość, gorzej natomiast z jakością wykonania. Zatem już za kilka lat elewację czeka gruntowne malowanie.
Tymczasem jednak obiekt i jego otoczenie powolutku pięknieją. Przed rokiem w niejednorodnym stylowo gmachu wymieniono 30 okien, wstawiono dwoje ogromnych przeszklonych drzwi. Z granitowych kostek i płyt imitujących barwiony piaskowiec wykonano wówczas chodnik z dwoma dojściami – od ul. Piłsudskiego i od ul. Pułaskiego, zreperowano nieco tynki, poczyniono drobne prace blacharskie. Rozwiązania, choć są doraźne, to wystarczą na 5-10 lat i, jak cieszy się dyrektor Andrzej Matuszewicz, nie były kosztowne. Wydane środki to zaledwie część sumy, za jaką z podobnym efektem zostałby wykonany poważniejszy remont.
W tym roku kolejny etap prac bez wyłączania muzeum z dostępności dla zwiedzających.
Na zewnątrz pierwsze przedsięwzięcia zostały poczynione jeszcze wiosną - na licu budynku pojawiło się niewysokie ozdobione inicjałami księżnej Aleksandry Ogińskiej ogrodzenie z furtkami i wjazdem, które utworzyło wnęki, gdzie powstały bylinowe rabaty. Pod arkadami zawisły nowe kute lampy, a na ścianach i pilastrach – kwietniki z pelargoniami. Portyki ozdabiają też ogromne tuje. – Obiecałem, że tu będą najpiękniejsze kwiaty w Siedlcach – stwierdza dyrektor. – Bardzo chciałbym udowodnić, że tam, gdzie jest bałagan, też może być tak ładnie, by niejeden nacieszył oko. Ratusz to jedna z wizytówek Siedlec, a więc nasz wspólny interes – dyrektor apeluje do rozsądku tych, którzy niszczą i wskazuje im alternatywę: graffiti, potłuczone butelki, połamana zieleń lub piękne, przyjazne otoczenie zachęcające, by miło posiedzieć przy szumie fontanny.
Niebawem ruszą prace konserwatorskie nad dwoma barokowymi rzeźbami sakralnymi z dziedzińca kościoła św. Stanisława tak, by już jesienią stanęły na niewielkich postumentach przy wejściu do Muzeum.
W miarę poprawiania estetyki obiektu, wzmocniona została też jego ochrona.
Obecnie prace są prowadzone na piętrze – najpierw w pracowniach, następnie w sali audiowizualnej, gdzie zamiast dotychczasowej boazerii ściany zostaną wyłożone gipsokartonem pomalowanym na pastelowe kolory. Celem tych prac jest ocieplenie pomieszczeń, którego dotychczas właściwie nie było. Równolegle renowacji zostały poddane okna w wieży.
Przypadek niejako sprawił, że większość poprzednich inwestycji w Muzeum i jego oddziałach ostatni raz realizowana była przed ćwierć wiekiem.

Numer: 2006 30   Autor: Joanna Dybowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *