Majątki władzy (1)

Radni mińskiego powiatu, zazwyczaj spolegliwi i szanujący prawo, nie wyłamali się ze stereotypu także oświadczeniami majątkowymi za 2005 rok. Złożyli je wszyscy z wyjątkiem kałuszyńskiego biznesmena, Andrzeja Goźlińskiego, który w ubiegłych latach ujawniał się jako najbogatszy radny w powiecie. Bez niego ludzie powiatowej władzy są bogaci tylko na 18 mln złotych

Kostki krezusów

Majątki władzy (1) / Kostki krezusów

Tylko trzy osoby spośród radnych, członków zarządu i kierowników jednostek administracyjnych są w posiadaniu ponad milionowych majątków. Dwaj z nich – Jacek Ruciński i Janusz Sobolewski są lekarzami (sic!), a trzeci w rankingu to przedsiębiorca z gminy Dobre – Jerzy Miąskiewicz.
Ponad półmilionowymi dobrami może się poszczycić aż 10 osób, w tym radny Andrzej Kojro, wicestarosta Krzysztof Michalik, nauczycielka Krystyna Pazio z Sulejówka oraz dyrektorzy – Janina Brzeszkiewicz, Krystyna Milewska-Jakubowska, Wiesław Rogala, Anna Padzik, Janusz Zdzieborski i Hanna Michalska. Większość więc to średniacy, którzy zgromadzili majątki o wartości 100-400 tysięcy złotych.
Jest jednak grupa pięciorga outsiderów z dobrami poniżej stu tysięcy (Jan Broda, Stanisław Czajka, Grażyna Borowiec i Andrzej Solonek), a ewenementem wśród powiatowych decydentów jest nadal bezrobotny Marek Kostka, który z deklarowanego w ubiegłych latach zera wskoczył na pułap... 7.140 złotych (za diety).
W deklaracji majątkowej radni i dyrektorzy ujawnili swoje oszczędności, wartość nieruchomości, dochody ze wszystkich źródeł i samochody. Przyjrzyjmy się najbogatszym i najbiedniejszym. Jacek Ruciński (rocznik 1944) zgromadził na koncie ok. 290 tys. złotych, swoje nieruchomości (mieszkanie i gabinety lekarskie, wycenił na 880 tysięcy, zarobił w 2005 roku prawie 130 tysięcy, a jego maszyny (toyota, saab i suzuki) są warte 43 tysiące.
Janusz Sobolewski (rocznik 1952) miał na koncie prawie 200 tysięcy złotych, nieruchomości (dom, 3 mieszkania, gabinet) są warte prawie 800 tysięcy, zarobił ok. 186 tys. złotych, a jeździ autami (opel, vw i kia) za 80 tysięcy.
Trzeci w rankingu – Jerzy Miąskiewicz (również rocznik 1952) nie oszczędza, ale ma nieruchomości (dom i grunty) warte 900 tysięcy, a w firmie dysponuje sprzętem (daewoo, nissan, 3 kamazy i 2 ciągniki) o wartości 62 tysiące. Ma też ponad 50 tys. zł kredytu.
Jak się wiedzie pozostałym? Z oszczędnościami jest średnio, czyli na poziomie od kilku do 71 tysięcy Agnieszki Kuchty, 93 tysięcy Stefana Stępniewskiego i 150 tysięcy Hanny Michalskiej. Żadnych oszczędności nie mają: Leszek Gochna, Arkadiusz Grzegrzułka, Grażyna Borowiec, Janusz Brzeszkiewicz, Stanisław Czajka, Elżbieta Kowalik, Anna Padzik, Sylwester Podniesiński, Wiesław Rogala, Barbara Wilk i oczywiście tylko dietetyczny – Marek Kostka.
Władza powiatowa zazwyczaj mieszka we własnych domach (24 na 45 osób), jednak kilka rodzin to wciąż lokatorzy spółdzielni mieszkaniowej lub innych właścicieli (Borowiec, Grzegrzułka, Solonek), a Kostka w pozycji nieruchomości nie wpisał niczego, nawet pokoju.
Różnie jest również z dochodami. Stabilne pobory mają urzędnicy i dyrektorzy (od 40 do nawet 130 tysięcy rocznie), ale już radni oprócz diet mają przychody z bardziej lub mniej popłatnych źródeł, a natomiast Miąskiewicz i Kostka – żadnych. Samochody powiatowej władzy to głównie daewoo opel, toyota i honda, ale są też peugeoty, fordy, fiaty, volva, seaty i citroeny. Najdroższymi, wbrew pozorom nie jeżdżą najbogatsi, a kobiety – Krystyna Milewska-Jakubowska Xsarą Picasso wartą 45 tysięcy i w podobnej cenie Maria Albrechcińska-Oleksiuk ze swoim Renault Clio. O pięć tysięcy tańszy jest Focus Stefana Stępniewskiego.
A bez samochodu (lub mają sprzęt poniżej 10 tys. złotych) obywają się trzy kobiety – Grażyna Borowiec, Jadwiga Ostrowska-Dźwigała i Barbara Wilk oraz czterech mężczyzn – Stanisław Czajka, Sylwester Podiesiński, Arkadiusz Śliwa i tradycyjnie Marek Kostka.
Radni i dyrektorzy nie brali dużo kredytów, a wśród najbardziej zapożyczonych jest Grzegorz Szylberg (hipoteka na 132 tysiące zł), Krystyna Milewska-Jakubowska (trzy pożyczki na sumę 128 tys.), Anna Padzik (89 tys.) i Barbara Wilk, która spłaca 70-tysięczny kredyt. W sumie kwota pożyczek nie przekracza 766 tys. zł, tj. tylko 4,3 procent majątku powiatowych decydentów.

Numer: 2006 29   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *