Pozostałości po II wojnie światowej w postaci pocisków i niewypałów są ciągle znajdowane przy okazji różnych prac ziemnych. Nie zawsze tak jest, co potwierdza chociażby przypadek znalezienia niewybuchu w Pogorzeli. Tam sama przyroda odkryła przed nami niebezpieczne znalezisko

Bomba czterolatka

Przy skrzyżowaniu ulic Parkowej i Leśnej - na drodze tuż przy „Grobie Nieznanego Żołnierza” leżała zardzewiała bomba. Znalazł ją czteroletni chłopiec podczas spaceru z rodzicami. Niewybuch tkwił w ziemi tuż pod powierzchnią drogi, a odkryty został przy okazji ulewy, która przeszła przez Pogorzel kilka godzin wcześniej. O nietypowym znalezisku powiadomiono policję. Po przeszło dwóch godzinach na miejsce przybył policjant z komisariatu w Mrozach, który przy współpracy z okolicznymi mieszkańcami zabezpieczył miejsce, stwierdzając, że nic już w tej sprawie nie może zrobić i trzeba czekać na saperów. Niebezpieczne znalezisko pozostawiono samo sobie do czasu pojawienia się ekipy saperskiej. W tym czasie na przez nikogo nie pilnowane miejsce mógł przyjść każdy i robić z bombą, co tylko chciał.
29 czerwca po godzinie 12.00 niewypał został zabrany przez saperów. Przy okazji został przeszukany okoliczny teren - innych niewypałów nie znaleziono poza leżącą o niecały metr od bomby częścią gąsienicy czołgowej.
W okresie II wojny światowej (lipiec 1944 r.) pod Pogorzelą odbyła się bitwa pancerna i właśnie w tym miejscu znajdowały się rozbite czołgi sowieckie. Kto wie, co jeszcze kryje tutejszy zagajnik przy grobach nieznanych żołnierzy...
Co by się nie stało i odkryło, należy mieć świadomość, że materiał wybuchowy stosowany w technice wojskowej w praktyce jest całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji zachowuje swe właściwości wybuchowe. Kategorycznie nie wolno podnosić, odkopywać, przenosić, wrzucać do ognia ani do miejsc takich jak stawy, głębokie rowy, znalezionych niewybuchów.

Numer: 2006 28   Autor: (jzp)