W mińskim powiecie

Radni powiatowi byli ostatnio bardzo zapracowani, bo przewodniczący Zbrzezny na wniosek zarządu powiatu zafundował im spotkanie w trybie nadzwyczajnym, a 21 czerwca – zwykłą, ale bogatą w wydarzenia sesję

Prawo na wakacje

W mińskim powiecie / Prawo na wakacje

Nadzwyczajną sesję spowodował termin złożenia wniosku o dofinansowanie modernizacji DPS w Kątach.
- Musimy dać szansę rządowi województwa, by dał nam pieniądze – żartował starosta Tarczyński, ubolewając przy tym, że udział powiatu w inwestycji związanej z pomocą społeczną wynosi aż połowę kosztów.
Ze spraw różnych jeden z radnych poruszył brak informacji na temat spotkań związanych z obwodnicą Mińska. - Będę monitował do wójtów, bo to gminy powinny być źródłem informacji na ten temat – obiecał starosta.
Potwierdził również wieść, że wreszcie ul. Budowlana od strony północnej będzie wyposażona w szeroki chodnik, a przy jej skrzyżowaniu z Chełmońskiego i Jasną powstanie kolejne rondo. Czerwcowa sesja zwykła to dwie informacje (ochrony środowiska i sanepidu) oraz sprawozdanie SP ZOZ w Mińsku. W potoku liczb, które przytaczal dyrektor Sobolewski, najważniejszy był wypracowany 400-tysięczny zysk i... tomograf, z którego radni chcieliby korzystać również w niedzielę.
- Zdjęcia możemy robić non stop, gorzej z ich opisem. Może dzięki internetowi uda nam się wszystko przyspieszyć – obiecywał dyrektor.
Najdłużej dyskutowano o nowych regulaminach przyznawania stypendiów unijnych dla uczniów szkół średnich. Wielu radnych i dyrektorów szkół denerwowała możliwość ustalenia limitu godzin nieusprawiedliwionych, co uważają za element bardzo niewychowawczy, bo sankcjonujący wagary. Wbrew m.in. radnym Albrechcińskiej, Świtkowskiemu i staroście wystąpił radny Wyszogrodzki z Krusiewiczem i dyrektor Wargocka, postulując limit 20 godzin nieusprawiedliwionych nieobecności w roku szkolnym 2005/06. Projekt przeszedł, ale już w przyszłym roku uczniowie ubiegający się o stypendium muszą mieć usprawiedliwione wszystkie nieobecności.
Kontrowersje wywierały również zmiany regulaminu nagród powiatu, czyli popularnych LAUR. Od następnej edycji (za 2006 rok) będzie obowiązywał wzór wniosku ograniczający wyszczególnienie zasług kandydatów do niezbędnego minimum (by nie lać wody), a do pięciu kategorii merytorycznych dojdzie nowa – podmiot zbiorowy, czyli instytucje, firmy lub co najmniej trzy osoby. Zarząd powiatu postulował, by jeszcze w tym roku (do 30 sierpnia) właśnie w tej kategorii przyznać LAURY wszystkim zgłoszonym podmiotom zbiorowym. Zadośćuczynienie czy chwyt przedwyborczy? Trudno powiedzieć co bardziej, ale też trudno oprzeć się poglądowi o daleko idącej pauperyzacji LAUR, które winny trafiać w najdogodniejsze ręce. Są przesłanki, że może być inaczej.
Ale nie będzie inaczej w gminie Stanisławów, która nie chce iść do wyborów wspólnie z mińską, dwa razy większą. Niestety, radni powiatu nie chcieli przyłączyć Stanisławowa do Jakubowa i Dobrego z powodu braku ważnych przesłanek, a taką jest chociażby zmiana liczby radnych czy roszady administracyjne.Na osłodę stanisławowianie będą mieli komisariat. Jeśli oczywiście po wyborach propozycja wójta Witczaka będzie wciąż aktualna.

Numer: 2006 27   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *