W szpitalu wojewódzkim

Mieszkańcy regionu i kardiolodzy siedleckiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego doczekali się niezwykle ważnej jednostki – Ośrodka Kardiologii Inwazyjnej, która jak mówi jej kierownik dr Marcin Łyczywek, bardzo podnosi poziom szpitala: - Doświadczenie uczy, że taka pracownia jest lokomotywą dla szpitala, który zyskuje na znaczeniu i popularności wśród pacjentów

Teraz naczynia

W szpitalu wojewódzkim / Teraz naczynia

Podlegający Oddziałowi Kardiologicznemu ośrodek funkcjonuje już blisko 2,5 miesiąca, a w tym czasie zdiagnozowano tu ok. 120 osób.
Nowo otwarta jednostka szpitala służy diagnozowaniu i terapii chorób układu krążenia u pacjentów skierowanych z Oddziału Kardiologicznego tutejszego szpitala i oddziałów internistycznych i kardiologicznych szpitali powiatowych oraz poradni kardiologicznych. Domena kardiologii inwazyjnej to głównie choroba wieńcowa – wyjaśnia kierownik. Przyjmowani są też pacjenci kwalifikowani do operacji wad zastawkowych. Jak wyjaśnia dr Marcin Łyczywek samo badanie – koronarografia – jako metoda inwazyjna oznacza nakłucie tętnicy udowej lub promieniowej i wprowadzenie do wnętrza organizmu tzw. cewnika, tj. wężyka o dwumilimetrowej średnicy, który dociera do początku naczynia wieńcowego, gdzie po podaniu kontrastu promienie RTG umożliwiają badanie śledzone i rejestrowane przez specjalny aparat – angiokardiograf. – Bolesność badania jest podobna do pobrania krwi, bo naczynia nie są unerwione bólowo od wewnątrz – uspokaja doktor. Dotychczas przebadani pacjenci są zadowoleni. Nie ma obawy o utratę krwi, bo nakłucie jest uszczelniane tzw. koszulką naczyniową. Poza tym nad każdym zabiegiem czuwa 1 z 3 lekarzy – dr. Marcin Łyczywek, dr. Wojciech Izdebski i dr. Robert Kowalski, których nadzorują doświadczeni kardiolodzy inwazyjni z klinik warszawskich. Koronarografia jest bardzo droga – ok. 1,2 tys. kosztuje samo badanie wraz z koniecznym dwudobowym pobytem na oddziale – i wymaga aż ok. 80 detali składających się na koszt materiałów oraz takiego drobiazgu, jak praca lekarza i pielęgniarki oraz technika radiologicznego. Wynik badania koronarograficznego to podstawa do rozstrzygnięcia – leczenie zabiegowe (przezskórne angioplastyki wieńcowe) w Ośrodku czy leczenie operacyjne, które zostaje zalecone po konsultacji kardiochirurgicznej w klinice, na którą pacjent zwykle nawet się nie musi udawać osobiście.
Na razie na badanie czeka się około miesiąca: – To na razie chyba najkrócej w Polsce – uśmiecha się dr Łyczywek. Stworzenie pracowni pochłonęło ok. 5 mln zł. Inwestorem był w całości Samorząd Województwa Mazowieckiego. – Planujemy, że przez najbliższe 2-3 lata wprowadzimy dyżur całodobowy, aby leczyć ostre zespoły wieńcowe, w tym zawały serca, czyli przypadki nagłe. Potrzebujemy jednak wykształcić przynajmniej 6 samodzielnych operatorów. Obecnie w Ośrodku pracuje trzech lekarzy – wtajemnicza dr Łyczywek. Jeszcze dużo przed nimi!

Numer: 2006 26   Autor: Joanna Dybowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *