Czysta energia

Kilka miesięcy temu w podmińskim Arynowie miejscowi hurtownicy mięsa, wędlin i owoców postawili olbrzymią budowlę. Wiatrak wciąż wzbudza szczególną ciekawość, gdyż jest jedyną tak wielką elektrownią wiatrową w naszym powiecie

Wiatrak bez prądu

Czysta energia / Wiatrak bez prądu

Energia wiatrowa jest w Polsce wykorzystywana znikomo (wynosi około 1% całkowitego zapotrzebowania). Wbrew naszemu wyobrażeniu warunki do pozyskiwania takiej energii są w naszym kraju dobre, na co wskazują przeprowadzane badania. W rejonie Polski centralnej zasoby wiatru są porównywalne do tych obszarów w Niemczech, gdzie w ostatnich latach powstały całe parki wiatrakowe. Inwestycje polegające na wykorzystywaniu wiatru do produkcji energii elektrycznej na terenie powiatu mińskiego wydają się być zatem uzasadnione i to zarówno z punktu widzenia samych warunków geograficznych, jak i niewątpliwych korzyści.
Energia elektryczna uzyskiwana dzięki wybudowaniu urządzenia (na terenie Polski centralnej) wyniesie 70-150 tys. kWh/rok, oczywiście wiele zależy od lokalnych warunków usytuowania budowli. Może być ona spożytkowana na cele własne, ale może być również odsprzedawana zakładowi energetycznemu. Dla tego typu inwestycji możliwe jest uzyskanie kredytu na preferencyjnych warunkach w Banku Ochrony Środowiska, jak również otrzymanie dofinansowania z funduszu ochrony środowiska.
Technologia jest, niestety nadal dość droga - koszt budowy wiatraka wynosi, w zależności od mocy turbiny, około 45 tys. euro. Dochodzą do tego koszty związane z jego konserwacją oraz ubezpieczeniem (około 1.200 euro/rocznie). Z informacji, jakie udało nam się uzyskać, najbardziej skomplikowane i czasochłonne było dla tej inwestycji samo uzyskanie stosownych pozwoleń, uzgodnień technicznych, decyzji itp. Pomocy w tym zakresie można szukać w wyspecjalizowanej firmie, która wynegocjuje nawet warunki odsprzedaży nadwyżek energii z zakładem energetycznym. Niestety, taka pomoc również sporo kosztuje.
Czy to jest opłacalne? Fundusze niezbędne do przeprowadzenia inwestycji są duże, ale i same korzyści mogą być ogromne. W zasadzie można w pełni uniezależnić się od zewnętrznych źródeł energii, a wyprodukowane nadwyżki - sprzedać. Póki co niestety, tylko nieliczni mogą sobie na taką inwestycję pozwolić. Pierwsze kroki stawiają już przedsiębiorcy z naszego rejonu, którzy są niewątpliwie wzorem nowoczesnego myślenia popartego ekonomicznymi argumentami.
A co z arynowskim wiatrakiem? Inwestor miał najpierw kłopoty z odrolnieniem kawałka gruntu, a gdy mu się to udało i wreszcie postawił sobie elektrownię, nie może jej uruchomić. Dlaczego? Nie chce o tym rozmawiać. – Poradzę sobie – rzuca w powietrze, bo akurat nie ma czasu, albo nie chce zapeszać. Ale gdy potrzebna była pomoc, stawał się bardzo wylewny i oskarżycielski. Może lepiej załatwiać po cichu. Oby tylko nie ustały wiatry... szczęścia.

Numer: 2006 19   Autor: (as, jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *