W mińskiej PO

Krajowi politycy PO i PiS czubią się coraz dokładniej, ale to wcale nie znaczy, że atmosfera walki przenosi się na poziom powiatów i kół. – Wręcz odwrotnie, my w Mińsku Mazowieckim mamy własne sprawy do załatwienia, więc jesteśmy skazani na współpracę – zapewniał poseł Czesław Mroczek podczas spotkania zarządu mińskiego koła z dziennikarzami

Rozpoczęli kampanię

W mińskiej PO / Rozpoczęli kampanię

W tydzień po burzliwym spotkaniu z parlamentarzystami PiS zarząd mińskiego koła PO zarządził konferencję prasową z posłem Mroczkiem i działaczami Platformy z powiatu mińskiego. Poseł dotychczas zajmował się głównie sprawami sejmowymi, więc siłą braku bezpośrednich informacji musiał je teraz sprawnie przedstawić. Mówił przede wszystkim o urokach bitew w Sejmie i nieodgadnionych celach PiS-u, które doprowadzają do coraz większych podziałów w społeczeństwie.
- To dramat całej Polski – ostrzegał Mroczek, ale wcale to nie znaczy, że nie można działać na rzecz swoich wyborców. Działania posła to przede wszystkim mińska obwodnica. Właśnie wysłał list do ministra Polaczka, który podpisali wszyscy posłowie z okręgu. Już wiadomo, że droga nr 50 będzie się bezkolizyjnie krzyżowała z A-2, do 2008 roku skończy się modernizacja traktu brzeskiego, a rok później tabuny TIRów będą już omijały Mińsk Mazowiecki północną obwodnicą miasta, która będzie w przyszłości (ok. 2013 roku) częścią autostrady.
- Najbliższe lata to 5 minut dla Mińska, ale już dzisiaj ościenne gminy powinny zadbać o nowe plany zagospodarowania przestrzennego, by przez ich brak nie doszło do opóźnienia lub zaniechania inwestycji – tłumaczył poseł.
W mniej różowych, a nawet czarnych barwach jawią się okręgi jednomandatowe do Sejmu i ordynacja większościowa na jesienne wybory samorządowe, bo PiS-owi i jego satelitom zależy na utrzymaniu upartyjnienia elekcji.
Tyle o wielkiej polityce, ale przecież konferencję zorganizowano w celu promocji mińskich struktur partii. Platforma w powiecie mińskim to dziś 39 członków zrzeszonych w pięciu kołach z siedzibami w Sulejówku, Halinowie, Dobrem, Mrozach i największym w Mińsku, które emanuje na gminy, gdzie jeszcze nie funkcjonują struktury partii.
- Działamy od wiosny 2004 roku, dorobiliśmy się posła, a teraz (dokładnie 7 kwietnia) czeka nas zjazd powiatowy – charakteryzował osiągnięcia Mirosław Krusiewicz, szef mińskiego koła PO, przedstawiając czołowych działaczy partii, którzy na co dzień będą koordynowali pracami zespołów problemowych. Janusz Sadoch – kulturą i tożsamością lokalną, Andrzej Mastalerz i Leszek Górecki – zdrowiem i opieką społeczną, Andrzej Kuć – rozwojem miasta, Stanisław Mejszutowicz – oświatą i wychowaniem, Mirosław Krusiewicz – kulturą fizyczną, a Czesław Mroczek i Monika Biernacka – bezpieczeństwem publicznym.
- Mamy już koordynatorów na wszystkie stanowiska i funkcje samorządowe - informował Krusiewicz, a naciskany przez dziennikarzy oznajmił, że właśnie 24 marca mińska Platforma rozpoczęła kampanię wyborczą do samorządów każdego szczebla. Kto jest kandydatem na burmistrza i starostę? – Są wśród nas – razem odpowiedzieli Krusiewicz z Kuciem i... wszystko jasne.
Jasne jest również, że poseł Mroczek nie pozwoli na publiczne kłamstwa na swój temat. Nie ma w ogóle czasu na głupstwa, bo jego biuro aż pęka od trudnych spraw pokrzywdzonych przez los i ludzi interesantów, ale reakcja na nieprawdę musi być. Nie chodzi tu o działaczy PiS, bo z Sylwestrem Dąbrowskim już przeprowadził szczerą rozmowę, a o zaczepki i oskarżenia ekstremistów, których trudno podejrzewać o normalne zachowania.

Numer: 2006 14   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *