Cztery lata pracował ze swoimi podopiecznymi Tadeusz Trzciński, by osiągnąć mistrzostwo powiatu licealistek. Satysfakcja dziewcząt i ich trenera była ogromna, bo sukces zdobyty został w ostatnich minutach finałowego meczu. Licealistki z Mrozów nie mają prawa wstydzić się srebrnego pucharu - przegrały złoto minimalnie, ale w przekroju całego turnieju to one były najbardziej ofensywne

Defensorki

Boje turniejowe wykazały, że poziom koszykówki mińskich dziewcząt jest niezbyt wysoki, ale zwyżkujący i to było widać wyraźnie z meczu na mecz. Są też opinie, że jest wyższy niż w koszykówce chłopców.
W półfinale drużyna z Mrozów pokonała 36:24 Budowlankę, a późniejsze mistrzynie zdeklasowały salezjanki wynikiem 41:20. W walce o brązowy puchar dziewczęta z Budowlanej zaledwie trzema punktami zdobytymi w końcówce meczu ograły salezjanki 31:28. Podobnie było w meczu o złoto. Po pierwszej kwarcie wyraźnie prowadziły gospodynie z Ekonoma. Potem mrozianki doprowadziły do remisu, a dalej do 5-punktowego prowadzenia. Ostatnia kwarta była walką o każdy rzut, w której ekonomiczki, zagrzewane przez Trzcińskiego, okazały się minimalnie skuteczniejsze i wygrały 26:24. Zaiste, wynik godny piłkarek ręcznych! Dopiero po meczu wyszło szydło z worka - obydwie drużyny postawiły na obronę w obawie przed ofensywną siłą rywalek.
W przekroju całego turnieju jury przyznało 120 pkt dla najskuteczniejszej zawodniczki Katarzyny Chudek z salezjańskiego LO, która wyprzedziła Annę Adamkiewicz (83 pkt) z Ekonoma i Ewę Wereskę (79 pkt) z Budowlanki. Dopiero na czwartym miejscu znalazła się reprezentantka najrówniejszej drużyny z Mrozów, Maria Mróz (64 pkt), a za nią Milena Żuczkowska (61 pkt) z Ekonoma i Sylwia Michalska (48 pkt) z Mrozów.
Tabele i wyniki nie oddają wielkiej woli walki i niskiego poziomu żeńskiej koszykówki w Mińsku Mazowieckim - i to mimo pochlebnego zdania obserwatorów, którzy dostrzegają ogromne postępy mińszczanek. Po prostu, jeszcze daleko im do klasy zwykłych rozgrywek międzyszkolnych w stolicy kraju. A w powiatowej skali skoczyły w ostatnich latach, odwrotnie niż chłopcy, przynajmniej o dwie klasy w górę.

Numer: 2006 11   Autor: (jot)