Czy da się słuchać wierszy recytowanych na szkolnym apelu? No nie, chyba że pod przymusem. A już proza i to w języku obcym, np. niemieckim, odstrasza. Są to uprzedzenia stereotypowe, z którymi kłóci się powiatowy konkurs poezji i prozy obcojęzycznej organizowany przez mińskie GiLO, czyli Macierzankę. Drugi finał recytatorskich zmagań gimnazjalistów odbył się 22 lutego pod patronatem starosty mińskiego i sponsorów fundujących nagrody

Szkolny Babilon

Po przesłuchaniach szkolnych w szrankach powiatowego finału stanęło 25 jego uczestników z 8 gimnazjów. Jury pod przewodnictwem Aleksandry Wróbel z PODN po długiej naradzie ustaliło zdobywców nagród. Najbieglejszą w języku niemieckim okazała się Sylwia Napora z Macierzanki. W innych językach przyznano po trzy nagrody. We francuskim mińscy andersiacy nie dali szans gospodarzom. Po nagrody wywołano Adama Radziszewskiego, Julię Szczepańską i Aleksandrę Kulmę. W angielskim dwójkę z Żakowa – Piotra Antosiewicza i Magdalenę Grubę, przedzielił Mateusz Guzowski z Macierzanki (największe owacje publiczności). Za to w rosyjskim jury i publiczność miały tę samą faworytkę. Scenka w wykonaniu Angeliki Borys z Macierzanki była ponad wszystkie prezentacje. Za nią znalazła się Anna Książek z Żakowa i Monika Suda z Latowicza.
Suchy protokół nie mówi o tremie, jaką przeżywali uczestnicy konkursu. W jednym przypadku mogło się to skończyć blamażem, ale za upór w przełamywaniu własnej słabości i to na oczach widowni, gimnazjalistce należy się uznanie. Poza niewieloma tekstami mogącymi służyć za tabletki nasenne, interpretacje były ciekawe, w większości naturalne. Pamiętnik Anny Frank cytowany był przez Joannę Duszyńską, jakby to ona go napisała, a mikroskopijny Mateusz Guzowski przygodę Kubusia Puchatka opowiedział tak perfekcyjnie, że odnosiło się wrażenie, jakby to komputer przemówił ludzkim głosem. W występie Sylwii Napory niemiecki brzmiał i serdecznie, i przyjaźnie – trudno go uznać za język nieprzyjaciół, jak niektórzy uważają. Przed dekoracją laureatów, a w pokazie stepowania wystąpiła działająca przy szkole grupa taneczna Wojciecha Biardzkiego, potem dziewczęta z gumy, czyli cheerleaderki Iwony Smugi. Pomysłodawczyni i organizatorka konkursu, Aldona Zgutka na przyszłoroczną jego edycję zaprasza wszystkie gimnazja mińskiego powiatu.

Numer: 2006 10   Autor: Józef Lipiński