W sądach i prokuraturze

Szumnie zapowiadano wprowadzenie do końca stycznia zmian w prawie karnym, które usprawniłyby postępowanie sądowe i przydały władzy popularności. Skończyło się na zmianach personalnych i statusowych w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego i projekcie zarządzenia o dyżurach sędziów, które novum nie są…

Może być rewolucja

W sądach i prokuraturze / Może być rewolucja

Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro od powołania rządu zapowiadał projekt ustawy o przyspieszonym trybie osądzania przestępstw, jaka w Polsce nie obowiązuje od 1997 r., kiedy zapis skreślono z powodu nadużyć wynikających z niejasności określenia „czynu chuligańskiego” i braku gwarancji procesowych – prawidłowego rozpoznania.
Postępowanie obowiązywałoby wobec sprawców ujętych na gorącym uczynku lub zaraz po nim i doprowadzonych do sądu w ciągu 48 godzin. Znów nie uściślono „czynu chuligańskiego”, określającego, jak mówi rzecznik prasowa siedleckiej Prokuratury Okręgowej, Krystyna Witkowska, występek umyślny, którego sprawca dokonał bez powodu lub z powodu błahego wynikającego z lekceważenia prawa. Byłyby to czyny zagrożone karą najwyżej 5 lat pozbawienia wolności, występki przeciw mieniu do wartości 50 tys. zł, przestępstwa drogowe w zakresie szerszym niż przed 1997 r. Policja zamiast aktu oskarżenia przedstawiałaby wniosek o rozpoznanie, a udział prokuratora w postępowaniu byłby obowiązkowy, podobnie jak obrona oskarżonego przed sądem. Złagodzenie kary byłoby możliwe tylko w wyjątkowych wypadkach.
Przewidziano zatem dyżury prokuratora, pracownika sądu rejonowego, sędziego i adwokata-obrońcy, z możliwością odbywania ich poza sądem, ale z koniecznością bezpośredniego kontaktu w razie potrzeby. Jak mówi Krystyna Witkowska, całodobowe dyżury pełniłyby sądy zatrudniające ponad 50 sędziów, szesnastogodzinne – ponad 30 sędziów, a ośmiogodzinne, w porze urzędowania – pozostałe sądy, także siedlecki, w którym pracuje 29 sędziów i pozostałe z okręgu. Nie nastąpiłyby żadne zmiany w funkcjonowaniu ani prokuratury, ani wydziału karnego sądu, gdzie już w ramach dyżurów całodobowych rozpatruje się wnioski o areszt tymczasowy i w trybie przyspieszonym sądzi się wykroczenia, których w regionie jest niewiele.
Zdaniem Krystyny Witkowskiej, uproszczenie procedury miałoby ułatwić osądzanie (jeśli można zaniechać czynności procesowych i dochodzenia), a najważniejsza w prawie zasada nieuchronności byłaby realizowania niezwłocznie. Jak mówi przewodnicząca Wydziału Grodzkiego siedleckiego SR, Iwona Więckiewicz, 90% spraw wymaga postępowania przygotowawczego: – Jeśli uda się zebrać materiał dowodowy w 24 godziny, to sąd może sądzić – dodaje pani sędzia.
Nie określono, wobec jakich przestępstw miałby obowiązywać tryb przyśpieszony. Dopiero racjonalne uszczegółowienie w ustawie tej kwestii byłoby nowością. Minister podaje tylko ogólniki i, jak mówią sędziowie, merytorycznie nic jeszcze nie wiadomo. W zależności od uściśleń może być rewolucja lub nie. Celem zmian byłoby odciążenie sądów.
– Trudno przewidzieć, czy tak się stanie. 98% przestępców drogowych poddaje się karze już w postępowaniu przygotowawczym, a zaległości są odkąd sądy przejęły sprawy wykroczeniowe – oceniają sędziowie.
Są też głosy, że opieszałość sądów dotyczy głośnych procesów przestępczości zorganizowanej.
Wszyscy podkreślają, że dopiero praktyka pokaże, jak pomysł zafunkcjonuje.

Numer: 2006 09   Autor: Joanna Dybowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *