Spady medialne
Spotkanie podobało mi się, ale było za krótkie. Za mało wypowiedzi i opinii pana Gajosa. Chciałam usłyszeć więcej o nim, a nie o kondycji polskiego teatru. To w końcu miała być promocja jego biografii. I ta nieszczęsna sala! Naprawdę nie można było zaplanować w bibliotece sali wystarczająco dużej i klimatyzowanej? Kolejny raz było za ciasno, za gorąco i za duszno.
- Nawet Gajos nie dogodzi, gdy powietrze się nie chłodzi.
Mińskie lotnisko znajduje się w dosyć długim, trwającym od wielu lat procesie modernizacji.
- Może zdążą skończyć, zanim panu P. zechce się reaktywować Układ Warszawski.
Każda grupa społeczna powinna mieć prawo przedstawiać swoje świętości.
- A jeśli nie ma, to ukradnie świętego innej... grupie społecznej. Bo sprawiedliwość musi być...
Warto wspomnieć o reakcjach mieszkańców przybyłych na sesję. Byli to głównie członkowie stowarzyszenia „Żeby Polska była Polską”. Wypowiedzi radnych popierających inicjatywę nagradzali brawami. Podczas wypowiedzi przeciwnych słychać było głosy oburzenia, a w pewnym momencie nawet gwizdy.
- A jak tu nie gwizdać, gdy skucieni /pardon - skłóceni/ uprawiali ekshibicjonizm moralny.
Brak zieleni w mieście to jedna z największych bolączek mieszkańców.
- Niemożliwe, a nam się wydawało, że Mińsk po trzech latach POrządków jest RAJEM.
Systemy biletowe nie mają żadnego związku z ideologią czy tradycją, to lokalne pomysły ekonomiczno – organizacyjne.
- Bo forsa nigdy nie śmierdzi.
Zainspirowany twórczością Myśliwskiego podjął temat prawdy, która – jak stwierdził – nie istnieje, a trzeba ją sobie wykreować.
- Kreatorów prawdy nie brakuje, a szczególnie tej g... prawdy.
W Zespole Szkół w Cegłowie zdarzył się wypadek. Michałowi, uczniowi I klasy gimnazjum, wbił się w oko cyrkiel.
- Jeśli ktoś uważa, że dyrektorka Walas wezwała pogotowie, to się myli. Ciekawe, kto wezwie prokuratora.
Grzegorz Zieliński przyznaje, że raz zabiegał o to, by osoba jego zdaniem niepotrzebująca pomocy, nie otrzymała jej. Zainteresowany od razu zagroził, że idzie z interwencją do wyższych niż gminne władz.
- I tu się nie sprawdza porzekadło o biednych, bo głupich. Udawana bieda jest mądra, wręcz perfidna.