Spady medialne

Już wiadomo, że do końca roku do mińskiego budżetu wpłynie o pół miliona złotych mniej z opłat śmieciowych niż planowano. Wynika to z faktu, że liczba mieszkańców, którzy na podstawie złożonych deklaracji zostali objęci opłatami śmieciowymi, jest niższa niż zakładano.
- Mińszczanie wolą emigrować niż płacić.

Będziemy trenować, ale nie nastawiamy się na wyniki. Robimy to dla fanu. Chcemy w ten sposób pokazać młodym, że niekoniecznie trzeba spędzać wolny czas przed komputerem.
- Nie, to na pewno nie piłkarze, a hokeiści. Aż dziwne, bo przecież hokej należy do najbardziej adrenalinowych dyscyplin sportowych.


- Był ateistą. Na pogrzebie /w 1944 roku –przyp. Cs/ wszyscy księża szli nie przed, ale za trumną. W 1969 r. postawiono mu płytę, gdzie napisano jego zasługi. Niestety, czas zaciera ślady i napis stał się nieczytelny.
- To były czasy, ale wtedy księża zapewne nie wiedzieli, co Grobelny wyczyniał jako starosta.

Po uroczystości zaślubin przyszedł czas na przyjęcie weselne. Tutaj nawiązań epoki było trochę mniej, bo rozdawane cukierki, choć z pewnością pyszne, nie zastąpiły staropolskiej biesiady, która niewątpliwie zwieńczyła ślub mistrza.
- Tylko wyobraźnia podpowiada, jak takie wesele wyglądałoby w ruinach dworku Andriollego.

Chamskie zachowanie wobec Wiącka zarzuciła Kosińskiemu radna Irena Wieczorek. On z kolei na sesji 28 listopada zażądał przeprosin i zagroził koleżance z samorządu sprawą karną. Radna Wieczorek przeprosiła Kosińskiego za słowa, których użyła, ale z tonu jej wypowiedzi można było wywnioskować, że oceny jego zachowania nie zmieniła.
- Na papierze tonu wypowiedzi nie słychać.

To dla nas ogromny zaszczyt móc dzisiaj, w sposób najlepszy, jaki potrafimy, uhonorować pana prezydenta, odsłaniając jego popiersie na skwerze jego imienia, w mieście, którego jest honorowym obywatelem... – zwrócił się do obecnych burmistrz mińskiego grodu Marcin Jakubowski.
- POmeleon ma to do siebie, że zmienia nie tylko barwy.

Istotną informację związaną z sobotnim wydarzeniem gospodarczym stanowi ponadto fakt nadania targowisku imienia Janusza Adamiaka.
- W Cegłowie mają targ im. sołtysa Adamiaka, a w Mińsku? Najbardziej nadaje się śp. Stanisław Ciszkowski. On też służył mieszkańcom jako radny i szef osiedla ponad 30 lat.

Decyzja premiera już zapadła. Zachodni odcinek autostrady A2 będzie połączony ze wschodnią obwodnicą Warszawy. Blisko 40-kilometrowa wschodnia część „ringu warszawskiego” ma kosztować łącznie około 10 miliardów zł. Natomiast 20-kilometrowy odcinek A2 wiodący od Warszawy (węzeł Lubelska) do obwodnicy Mińska stanowiłby wydatek jedynie 700-800 milionów zł.
- Tak promuje się poseł Mroczek. Nic dziwnego, wybory wkrótce...