Spady medialne

Na rok przed wyborami samorządowymi widać, że posypała się koalicja Mińskiego Forum i PiS, funkcjonująca w mińskiej Radzie Miasta od 3 lat. Przewodniczący Rady Dariusz Kulma (Mińskie Forum) jest przez radnych oficjalnie pytany, po czyjej jest stronie: koalicji czy opozycyjnego burmistrza?
- Jak to po czyjej stronie? Stoi w rozkroku...

Nikt nawet nie przypuszczał, że za niecałych 8 mln zł uda się nam wybudować nowoczesną salę koncertową. Mamy świetną koniunkturę, gdyż ceny wykonawcówsą dużo niższe niż dwa lata temu.
- Mamy jeszcze fontannę za 2 miliony, Stary rynek z tarasami śmiechu... Mamy, mamy, tylko po co?


Czy ujawnione taśmy coś zmienią? To wielka niewiadoma. Myślę, że niektórzy radni zreflektują się i uznają, że poszli za daleko. Może też być tak, że konflikt jeszcze bardziej się zaostrzy.
- Stawiamy na drugi wariant.

Podsłuchy, przekupstwo, szantaże, napastowanie i plotki. Cała zgnilizna zalegająca w radzie miasta wyszła na jaw przez jedno, rzekomo przypadkowe nagranie. W centrum afery są członkowie Komisji Rewizyjnej i burmistrz Marcin Jakubowski.
- Nagranie akurat jest nieprzypadkowe, bo miało wywołać aferę tuszującą znacznie poważniejsze winy.

Wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Józef Oleksy był pierwszym gościem nowo powstałego Klubu Sympatyków Lewicy w Mińsku Mazowieckim. – Cywilizacja światowa dostała zadyszki, gdyż nie powstają nowe idee dotyczące człowieka i świata. Świat zawsze będzie podzielony na nędzę, bogactwo i superbogactwo. To będzie rodziło konflikty. Niesprawiedliwości na świecie nigdy nie da się w pełni usunąć.
- To po co ta lewica, panie syty i bogaty Oleksy...

Niektórzy radni w publicznych wystąpieniach powołują się na honor i zasady. Nawołują do działań ponad politycznymi podziałami. Piętnują prawdziwy lub tylkodomniemany klientelizm i nepotyzm. Za kulisami debatują o rzekomo kompromitujących zdjęciach czy etatach dla żony kolegi. (...) Takie rzeczy dzieją się w Radzie Miasta Mińsk Mazowiecki.
- Tak na marginesie – to same frazesy i fałsze, które nie mieszczą się poza marginesem. Tam nie ma niczego.

Najbardziej zainteresowała mnie oferta służby wojskowej. W dzisiejszych czasach to chyba najbardziej sensowne zajęcie. Na wojsko zawsze będą pieniądze – podkreślał niepracujący Piotr Gajowniczek
- Nie bądźmy pewni, że wojsko zawsze będzie jak matka, która wyżywi, opierze i nie da się narobić.