Spady medialne

Burmistrz zaznaczył też, że przekształcenie PGK potrwa
około pół roku, a dwóch równolegle działających firm nie
będzie, „bo chyba radni na to nie pozwolą”.
- Jak to nie pozwolą… Wystarczy trochę połechtać
lub postraszyć i dadzą, co tylko Jakubowski zechce


Komendant Wiaterek chciałby też rozbudować miejski
monitoring. Myśli o współpracy, w ramach Partnerstwa
Publiczno-Prywatnego, ze spółdzielniami mieszkaniowymi
działającymi w Mińsku Mazowieckim.
- Panie komendancie, na samą myśl o PPP niektórzy
w powiecie mają gęsią skórkę...


W tym roku policjanci częściej będą sprawdzać trzeźwość
kierowców. Kontrole te będą miały kryptonim „Alkohol i
narkotyki”.
- Kryptonim zbyt prosty, więc proponujemy szyfr
WÓDZIA NA HAJU


Żadnego mieszkańca Sulejówka nie obowiązują ustalenia
jednej pani z drugą panią…
- Bez przesady, panie bywają niezłymi sterownikami
władzy. Nie tylko w mieście Marszałka...


Garstkę obecnych w Miejskim Domu Kultury pozostawiła z
obietnicą kolejnego spotkania i wyznaniem, że w przyszłości
sama pokusi się o napisanie książki o tym wybitnym artyście.
- Garstka czyli ile? Wychodzi na to, że na Magdę
Umer przyszło pięcioro mińszczan. To ile złotówek
poszło na jednego widza?


Jubileusz może niewielki, ale kiedy prześledziliśmy dla celów
statystycznych naszą działalność, to okazało się, że naprawdę
dużo się przez ten czas wydarzyło – podkreślał Celej.
- Na tyle DUŻO, by wystarczyło na srebrny krzyż
zasługi. Za dużo i... nieprzyjemnie


Trudno sobie dziś wyobrazić kulturalną mapę Mińska bez
muzeum przy Okrzei i jego filii przy Sosnkowskiego.
- Jeszcze trudniej brak kina, sali koncertowej i
pęczniejący dług miasta


Byłego burmistrza zamordowano strzałem w tył głowy i w
plecy, a ciało porzucono w bramie sąsiada. Sprawców tego
skrytobójczego mordu nie wykryto i nie osądzono do dnia
dzisiejszego.
- Jaka władza, takie śledztwa i pojmowanie historii


Największą wartością jest człowiek, a nie dobra materialne,
dla których możemy się zagubić i stracić swoje człowieczeństwo.
Jak się służy ojczyźnie, to nic się za to nie bierze.
Ja wiem, że bogatszy umiera w godziwych warunkach, ale
niech każdy sam sobie wybiera, w jakiej formie zajdzie z
tego świata.
- Grzegorz Padzik powinien najlepiej wiedzieć,
że najgorzej zejść w formie przetrwalnikowego
hipokryty