Mińsk MazowieckiMińszczanie na wakacjach

Wakacje – idealny czas na wypoczynek. Zwłaszcza teraz, gdy pogoda dopisuje i nadchodzi kolejny długi weekend. Wydawałoby się, że dający się odczuć kryzys ekonomiczny ostudzi chęci mińszczan na dalekie podróże i ucieczki od pracy. A jednak nie – mińskie biura podróży nie mogą narzekać na brak zainteresowania.

Podróż na kryzys

Rok 2013 zgotował nam aż 114 dni wolnych od pracy, co znaczy, że niemal 1/3 roku możemy przeznaczyć na odpoczynek. Ekonomiści biją na alarm, bo urlopy nie służą gospodarce, a kryzys ekonomiczny daje się już we znaki. Tymczasem psychologowie zapewniają, że kilka dni wolnego może przynieść tylko pozytywne skutki. Wszak wypoczęty pracownik, to pracownik bardziej efektywny. Którą z tych rad mińszczanie wzięli sobie do serca? Zdecydowanie drugą. Wizja odchudzonego portfela raczej ich nie przeraża.

Urlopowy sezon trwa w najlepsze. Coraz częściej na drzwiach zakładów pojawiają się kartki informujące o czasowym zamknięciu związanym z wakacjami pracowników. Zwłaszcza teraz, gdy zbliża się kolejny długi weekend związany ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwanym świętem Matki Boskiej Zielnej. Jedni pozostają w mieście, korzystając z okolicznych zalewów, głównie z kałuszyńskiego Karczunku, który ma nie tylko mińszczanom wiele do oferowania i to w niskiej cenie. Innym wystarczyć musi miński Aquapark i kurtyna wodna na Starym Rynku. Są jednak i tacy, którzy zbierali oszczędności cały rok, by właśnie teraz odbyć podróż swoich marzeń.

Mimo kryzysu, mińskie biura podróży nie mogą narzekać na brak klientów. Milena Ciuchcińska z Centrum Podróży w Mińsku Mazowieckim przy ul. Warszawskiej 106A przyznaje, że w porównaniu z ubiegłym rokiem zainteresowanie zagranicznymi wyjazdami wcale nie zmalało. – W wakacje klientów jest jak zawsze dużo – mówi pani Milena.

A gdzie najchętniej wyjeżdżają mińszczanie? W okresie wakacyjnym zainteresowaniem cieszą się kraje basenu Morza Śródziemnego, czyli Grecja, Chorwacja, Hiszpania, Wyspy Kanaryjskie i wciąż – mimo niestabilnej sytuacji – Egipt. W Europie najlepiej sprzedają się wycieczki objazdowe, a i coraz częściej klienci decydują się na wyjazdy egzotyczne.

– Każdy kierunek ma swoich amatorów – przyznaje Ciuchcińska. I zdradza, że wbrew pozorom to nie ceny są głównymi czynnikami, jakimi kierują się mińszczanie przy wyborze oferty. – Cena nigdy nie jest na pierwszym miejscu. Może w sporadycznych przypadkach, gdy chcą wyjechać młodzi ludzie, ale już rodziny patrzą na inne aspekty – stwierdza.

Mińszczanom niestraszny więc kryzys. Wakacje to idealny czas, by w końcu spełnić swoje marzenia, przeżyć przygodę życia i w końcu odpocząć z dala od miejskiego zgiełku i obowiązków. Biura podróży mogą więc być spokojne, bo – jak stwierdziła Milena Ciuchcińska – jak już ktoś złapał bakcyla, to i tak będzie wyjeżdżał. Nawet, gdyby miało to wiele kosztować.

Numer: 33 (828) 2013   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *