Każda gmina powinna mieć własny program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii. Na terenie podmińskiej gminy GKRPA mająca w budżecie 380 tysięcy złotych walczy głównie z alkoholizmem nieletnich, kontrolując punkty sprzedaży alkoholu.

Kontrole na dole

Nie było tak źle, a negatywne wnioski wypływały z faktu, że w przypadku osób dorosłej postury sprzedawcy nie pytali się o dowód. Muszą na to jednak zwracać uwagę, bo grozą im poważne konsekwencje, z utratą koncesji włącznie. Zdarzyły się takie przepadki, że w placówkach jednego przedsiębiorcy prowokatorom wyglądającym na małolatów udawało się kupić alkohol, a w innym nie.

Problemem są jeszcze dopalacze. Wiele w tej sprawie zrobiono, rząd poprawił prawo, ale jeszcze jest też sporo do zrobienia.

Radni nie dyskutowali. Tylko Edward Szopa dopytywał, czy planowane jest zmniejszenie miejsc, gdzie można kupić alkohol na terenie gminy. Odpowiedzi, nie było, bo przecież problem tkwi nie w liczbie punktów, a skali zakupów i upodobań ich klientów. 

Numer: 6 (1114) 2019   Autor: (jaz)