Powiat mińskiPowiat miński powyborczych układów

W powiecie jak w mieście, czyli radni PiS bez władzy. Żadnej, bo koalicjanci z TP-KO postanowili całkowicie wykluczyć opozycję. Tak było, choć być nie musiało, a wielką nieobecną okazała się czempionka powiatowej elekcji – Anna Czyżewska. A już na kuriozum zakrawało głosowanie. Na 10 obecnych radnych PiS tylko połowa nie zgodziła się z propozycjami do władz powiatu…

Z ambicji w koalicji

Środa 21 listopada miała być dniem powyborczej prawdy. I była, bo już na pierwszym posiedzeniu rady powiatu mińskiego wybrano prezydium nowej rady, starostów i zarząd powiatu. Kto więc kogo wysunął do władz, ten zawarł umowę koalicyjną. Karty rozdawał Twój Powiat, mając w radzie tylko i aż sześciu radnych. To wystarczyło, by móc dogadać się zarówno z 11 radnymi PiS jak i 10 wybrańcami KO.

Z kim tym razem porozumiał się Antoni J. Tarczyński? Która opcja zgodzi się na większe ustępstwa? Od początku było jasne, że chodzi o liczbę członków zarządu, który na co dzień decyduje o wielu sprawach i ułatwia rządzenie.

Twój powiat chciał mieć przewagę w pięcioosobowym składzie zarządu i ugrał ją z Koalicją Obywatelską. Ale po kolei…

Prowadzenie pierwszej sesji rady powiatu spoczęło na radnym seniorze Zbigniewie Grzesiaku. Zasiadał za stołem prezydialnym do wyboru przewodniczącego rady. Gdy radny Celej na tę funkcję zgłosił kandydaturę Mirosława Krusiewicza stało się jasne, kto będzie sprawował władzę w powiecie przez najbliższe 5 lat. Tym bardziej, że kandydat dawał gwarancję sprawnego, obiektywnego, miarodajnego i wyważonego prowadzenia prac rady.

Krusiewicz otrzymał poparcie 19 radnych przy 5 głosach przeciw i został oficjalnie wybrany nowym przewodniczącym rady powiatu mińskiego.

Mimo pojednawczych słów, na wiceprzewodniczących wybrano także radnych koalicji, czyli Ireneusza Piaseckiego i Leszka Celeja. Wysunięta przez PiS radna Beata Walas nie miała żadnych szans, a Anny Czyżewskiej nie było.

Niespodzianki nie było także podczas wyboru starosty i jego zastępców. Ciekawostką była tylko mowa laudacyjna na rzecz Antoniego Tarczyńskiego, którą wygłosił Zbigniew Grzesiak. Familiarna opowieść byłego burmistrza miasta wywoływała u widzów zdziwienie, ale skutecznie ociepliła klimat w sali posiedzeń.

Po wyborze Tarczyńskiego pozostały tylko dwa odkrycia – kto na wicestarostów… Okazało się, że liczy się tylko kandydatura Witolda Kikolskiego z KO, a na członków zarządu starosta dobrał sobie Marka Pachnika i Henryka Księżopolskiego z TP oraz Roberta Smugę z KO.

Gdy już wiadomo, kto będzie rządził powiatem mińskim przez najbliższe pięć lat, trzeba pamiętać, że taka koalicja już istniała, a jej główni gracze wrócili właśnie do władzy. Na szczęście – jak mówią znawcy powiatowego układu – z dominującym wpływem Twojego Powiatu, a przede wszystkim starosty Tarczyńskiego. Wielu oczekiwało jego upadku, a on trwa mimo zawirowań politycznych i personalnych. Może stąd jego podziękowania za wybór nie były przezroczyste, a skoncentrowane na zadaniach. Nie będzie łatwo, ale na pewno mniej nerwowo…

Numer: 48 (1104) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *