Dębe Wielkie sesyjne

Dębscy radni swoje ostatnie obrady pewnie by przemilczeli, gdyby nie mieszkańcy, którzy przybyli na sesję. To oni postanowili skontrolować poczynania samorządowców i otworzyć im oczy na pewne problemy. Wśród nich znalazły się warunki panujące w gminnych lokalach socjalnych czy koszty związane z budową hali sportowej

Bronią swego

Dębe Wielkie sesyjne / Bronią swego

Marzenie dębian o pełnowymiarowej hali sportowej w końcu się spełni. Sala ta wraz z łącznikiem do szkoły ma powstać przy dębskim gimnazjum. Na jej budowę  gmina zaciągnie kredyt w wysokości nieco ponad 1,13 mln złotych, o czym zadecydowali radni na ostatniej sesji. Dług planują spłacić do końca września 2017 roku. Obecni na sali mieszkańcy nie dali się jednak omamić wizji sportowego szczęścia, jakie ma przynieść gminie hala sportowa. Jeden z nich zarzucił radnym niegospodarność, czyli marnowanie pieniędzy na trzeci już projekt tego obiektu, który kosztował tym razem 60 tys. złotych. Jak tłumaczył wójt Krzysztof Kalinowski, dwa poprzednie – tworzone pod koniec lat 80-tych – nie uwzględniały aktualnych rozwiązań technicznych, a co więcej nie spełniały oczekiwań co do pełnych wymiarów.
Hala sportowa to nie jedyne, co boli mieszkańców gminy. Do rady trafił list od Janiny Szatanek zajmującej jeden z lokali socjalnych w Rudzie. Kobieta żali się na ostatnią podwyżkę czynszu, którą wójt zarządził w grudniu 2011 roku. Jej zdaniem nie jest ona adekwatna do warunków, w jakich zmuszona jest mieszkać. Jak opisuje w liście, przez nieszczelne drzwi i okna w mieszkaniu panują niskie temperatury, ściany pękają, a uszkodzona kanalizacja uniemożliwia korzystanie z toalety.
Skargę pani Janiny większość radnych i wójt uznali za bezzasadną, zwracając uwagę na, mimo podwyżki, wciąż niski czynsz. Za to 40-metrowe mieszkanie wynosi on teraz  tylko 78 zł miesięcznie. Nie zmienia to faktu, że kobiecie należy pomóc. Wnioskowali o to mieszkańcy, którzy tłumaczyli, że jest ona długoletnią nauczycielką zasłużoną dla gminnej społeczności, i proponowali, by przenieść ją do nieużywanych mieszkań w ośrodku zdrowia.  W obronie autorki listu stanęła również radna Małgorzata Falińska, która złożyła kobiecie wizytę. Potwierdziła, że warunki panujące w jej mieszkaniu są fatalne i zaapelowała, by udzielić jej pomocy.
Na przenosiny do ośrodka zdrowia radni nie chcieli się zgodzić, ale przewodnicząca rady Jolanta Gruber obiecała, że rada przyjrzy się tej sprawie, a panią Janiną odwiedzi opieka społeczna i pracownik techniczny. Jaki będzie wynik ich wizyty – sprawdzimy już niedługo.
Tymczasem z nową decyzją rady będą musieli zmierzyć się mieszkańcy Choszczówki Dębskiej i Rysiów. Zmieniają się bowiem granice obwodów szkolnych, co – zdaniem wójta – wymusił prognozowany wyż demograficzny. Od września o te dwie miejscowości pomniejszy się obwód podstawówki w Dębem Wielkim Wielkim, a uczniowie terytorialne przynależeć będą do szkoły podstawowej w Cygance. Według Kalinowskiego, nie wpłynie to na wzrost kosztów utrzymania ani nie pociągnie za sobą zwiększenia liczby nauczycieli czy pracowników obsługi.
Na taką zmianę dyrektorzy szkół oraz rodzice wyrazili zgodę, ale pod warunkiem, że gmina zapewni uczniom dojazd. Co jednak, gdy ktoś z nich zmieni zdanie? Nadal mogą posłać swoje pociechy do podstawówki w Dębem, ale muszą pamiętać, że pierwszeństwo będą miały dzieci z obwodu.

Numer: 2012 10   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *