Pod nieobecność dwóch radnych koalicji PO-Forum Mińskie-SLD, pierwszy raz w tej kadencji udało się radnym Prawa i Sprawiedliwości wprowadzić własne poprawki do budżetu miasta...

Wykorzystali absencję

W maju – nie wiadomo skąd – burmistrz znalazł 52 tys. zł, za które zamierzał zamontować automatyczne słupki przy bramie wjazdowej do parku. Jako główny argument w debacie nad słusznością tej inwestycji burmistrz podawał względy bezpieczeństwa, przede wszystkim - ochronę przed atakami terrorystycznymi. Widocznie ta argumentacja nie przekonała wszystkich radnych koalicji rządzącej, skoro postanowili poprzeć wnioski radnych PiS-u. Pierwszy był wniosek Roberta Ślusarczyka, który chciał środki na projekt ulicy Mikołaja Reja. Drugi wniosła Monika Skrzyńska, która chciała przeznaczyć środki na projekt ul. Wiśniowej.

Radny Robert Ślusarczyk podnosił, że projekt ul. Mikołaja Reja, był zgłoszony jako inicjatywa społeczna. To prawdopodobnie pierwsza inicjatywa mieszkańców, do której nie przychylił się burmistrz Jakubowski. Nawet ul. Janka Paruzela (wcześniej Rapackiego), po 3 latach ciągłej walki radnej Teresy Szymkiewicz, udało się wpisać do budżetu.

Monika Skrzyńska, od początku kadencji wnosiła o przeznaczenie środków na projekt i budowę ul. Wiśniowej, jako swoistą obwodnicę, która odciążyłaby obecnie bardzo ruchliwą ul. Stanisławowską.

Jeszcze burmistrz Grzesiak planował tę inwestycję, która miała połączyć ul. Kolejową z ul. Warszawską. Obecny projekt miałby skomunikować ul. Wyszyńskiego z Warszawską.

Na oba projekty udało się wydrzeć łącznie 35 tys. zł. Miejmy nadzieję, że uda się przygotować projekty tak, by w przyszłym roku móc aplikować po pieniądze, które rząd Morawieckiego zamierza przeznaczyć na budowę dróg lokalnych.

Numer: 21 (1077) 2018   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *