DRODZY CZYTELNICY

Wcale się nie dziwię, że zaślepieni zwolennicy Platformy Obywatelskiej po konwencji Prawa i Sprawiedliwości nie mogą się z rozumem pozbierać. Ich idole z PO i PSL zadłużyli Polskę na dodatkowe 450 mld zł przez 8 lat, zabrali ludziom 150 mld zł z OFE, zabrali 16 mld zł z rezerwy demograficznej, podnieśli wiek emerytalny, a nawet połasili się na zasiłek pogrzebowy, zmniejszając go o 40%. I co? I nic – pisze publicznie marszałek Maria Koc. Ma rację, ale jej prawda ma drugie dno. Jak się kradnie, to trudno dawać. A jeśli dają, to też zabrane...

Dają, bo mają

DRODZY CZYTELNICY / Dają, bo mają

To fakt, że Jan Vincent nie miał na nic „pinindzy”. To także prawda, że gdy przyszedł PiS, DAŁ ludziom 500+, obniżył wiek emerytalny, rozwija gospodarkę, wpływy do budżetu rekordowe, deficyt wyjątkowo niski, a dług publiczny spada. No i jeszcze chce obniżyć CIT i ZUS dla małych firm, wyprawić uczniów i pomagać matkom z co najmniej czworgiem wychowanych dzieci. Świat się wali! I jak tu żyć?

Pytanie oczywiście jest tendencyjne, ale populizm nie znosi logiki i faktów. Dlatego też, napisałem pani senator, że PiS niczego NIE DAŁ, a tylko sprawiedliwiej – i to nie do końca – podzielił NASZE PIENIĄDZE. I proszę się też tego trzymać, że pani dobrze żyje za NASZE PIENIĄDZE... Chciałem właściwie napisać, że za MOJE PIENIĄDZE, ale i tak dość zabolało. Napisała więc marszałek, że jest mi bardzo wdzięczna! Bardzo. Naprawdę...

A jakby tego było mało, dołożyłem po zaczepce jednego z wasali politycznych, że jeśli władza nie zrozumie, że jest naszym sługą i dzięki nam dobrze sobie żyje, to tę władzę straci. POKORY, przynajmniej trochę – proszę.

Oczywiście, to prawda i to naga, że koalicja PO-PSL nie dzieliła i nie chciała mieć za dużo kasy, ale populizm na kredyt zawsze źle się kończy. Niestety obecny rząd popełnia błędy, lub strzela wprost w płot. Ot taka obniżka CIT, która dotyczy 10 procent firm. Pytam się więc, dlaczego nie obniżka stawki PIT dla 90 procent przedsiębiorców.

Co z biurokracją, obstawianiem przez swoich spółek skarbu państwa, co z niekompetencją i marnotrawieniem pieniędzy podatków. Ano nic, pani marszałek, NIC...

Żyjemy w czasach, w których bardzo szybko zanika autentyczna wiejska muzyka i śpiew. Na to zjawisko władze samorządowe patrzą najczęściej obojętnie. Najbardziej potrzebne są powiatowe przeglądy zespołów folklorystycznych. W tych trudnych dla folkloru czasach działają tacy wyjątkowi ludzie jak Zbyszek Piątkowski z Mińska Mazowieckiego. Od lat organizuje wraz z małżonką każdego roku dwie ogólnopolskie, folklorystyczne imprezy. Moim zdaniem za swoją działalność powinien on już dawno otrzymać Nagrodę im. Oskara Kolberga. Co o tym myślicie ? ­– pyta na forum publicznym Zbigniew Mądry.

Ja NIC, Zbyszku, bo jeśli robi się cokolwiek dla ludzi, to nie z myślą o zaszczytach. To prawda, że inni dostają medale za NIC, ale – jak widać – innym wiatr zawsze w oczy. Może dlatego, że piszą i mówią tylko prawdę.

Powiedziałem onegdaj ministrowi kultury, że trzeba chronić nasze ludowe dziedzictwo i polskie media lokalne. Za odpowiedź jakby nie było profesora prawie się zawstydziłem i omal wiecheć nie wylazł mi z buta. Na szczęście nie cuchnąłby fałszem, ale kto się tym przejmuje...

Najbardziej się cieszę, że nie muszę się wstydzić za mój już w historii 24 festiwal kultury ludowej. I jeszcze ze szczęśliwych twarzy moich gości. Ich nie zastąpi żaden medalowy Kolberg...

Numer: 16 (1072) 2018   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *