Niedawno Mińsk Mazowiecki zamienił się w prawdziwą mekkę brazylijskich chwytaczy. Do hali przy SP-1 zjechało w sumie ponad 550 zawodników jiu jitsu, aby wziąć udział w Grand Prix Polski w brazylijskim jiu jitsu. Rozegrano je w trzech grupach wiekowych: senior, młodzież i dzieci w następujących formułach GI- kimona oraz NO GI (bez kimon).

Mekka chwytaczy

Mekka chwytaczy

Na trzech matach mniejszej sali w Koperniku walczyło ponad 220 dzieci i młodzieży z całej Polski. Reprezentowali między innymi: Olsztyn, Szczytno, Rudę, Warszawę, Radom, Łódź, Piotrków Trybunalski, Białystok, Sochaczew, Poznań. Zagościła także liczna grupa ze Słowacji. Najmłodsi uczestnicy mieli po 5 lat i dali prawdziwy pokaz zaciętej walki. Pojedynkom towarzyszyły niemałe emocje trenerów, a jeszcze większe rodziców. Każdy z uczestników dostał medal i dyplom, a najlepsi nagrody.

Duża hala sportowa została opanowana przez seniorów, gdzie walki toczyły się równolegle na czterech matach. Tutaj emocji także nie brakowało, a liczba uczestników, która z roku na rok jest coraz większa, zaskoczyła wszystkich. Jak zwykle zawitali przyjaciele z Białorusi, którzy już tradycyjnie pojawiają się na turniejach rokrocznie. Na zawody organizowane przez MKS MMA TEAM i Klub Walki Grappler zjechały największe kluby z całej Polski. W sumie stoczono prawie 500 walk.

Frekwencja z każdym rokiem jest coraz większa, a w tym rekordowa – i to z jednej strony bardzo nasz cieszy, ale z drugiej stawia przed nami wysoko poprzeczkę organizacyjną, której staramy się sprostać – podsumowują organizatorzy – Ewelina i Marcin Frankiewiczowie.

Numer: 12 (1068) 2018   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *