Dziecko przebite widłami, głowy wbite w sztachety płotu, a wokół nich narodowy orzeł w koronie. Tak wygląda pomnik upamiętniający rzeź wołyńską. To inicjatywa Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Nowym Jorku, które wybrało projekt Andrzeja Pityńskiego.

Wołyń z widłami

Wołyń z widłami

– Stanie w Polsce, by nigdy Polacy nie zapomnieli o swoich rodakach, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani w latach 1942-1945 tylko dlatego, że byli Polakami i katolikami – deklarują fundatorzy.
Pomnik z brązu pokryty patyną miałby ok. 14 m wysokości oraz 1,5 metrowy cokół z granitu.
Początkowo pomnik miał stanąć w Rzeszowie, ale zaprotestował przeciwko temu tamtejszy prezydent z powodu zachowania dobrych relacji polsko-ukraińskich. Inne miasta też nie chcą goprzyjąć, bo ludzie, którzy to projektują, mają chorą wyobraźnię.
Historycy wskazują zaś, że dość drastyczna forma pomnika nie pomogłaby w godnym upamiętnieniu ludzi, którzy zginęli w Wołyniu.
Twierdzą, że nie budujemy pomników w formie komór gazowych lub z ludźmi rozstrzeliwanymi pod ścianą.
Wołyń jest okrutny, ale nie jest okrutniejszy od wielu innych zbrodni. Pomnik służyłby wyłącznie stronie rosyjskiej w prowokowaniu różnic w stosunkach polsko-ukraińskich...

Numer: 7 (1063) 2018   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *