Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki na postoju

Wokół strefy płatnego parkowania robi się coraz goręcej. Kolejną żagiew rozpaliła Jolanta Bąk. Przewodnicząca gminnej rady prosi wojewodę o prawną weryfikację uchwały rady miasta, bo obowiązująca dyskryminuje osoby spoza miasta. Jakubowski upolitycznia sprawę, nazywając apel mieszaniem się gminy w sprawy miasta. Jednak chyba obawia się interwencji wojewody, bo na lutową sesję szykuje zmiany w uchwale postojowej...

Dechy strefy

Mińsk Mazowiecki na postoju / Dechy strefy

Co Jolanta Bąk napisała do wojewody? Jako mieszkanka oraz przewodnicząca rady gminy Mińsk Mazowiecki prosi o kontrolę pod względem zgodności z prawem uchwały... w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania i opłat z nią związanych, bo ta chwała dyskryminuje osoby niezamieszkujące Mińsk Mazowiecki w ten sposób, że uniemożliwia im wykupienie abonamentu za kwotę 120 zł rocznie za parkowanie w strefie płatnego parkowania. Bardzo wielu mieszkańców gminy
Mińsk Mazowiecki codziennie przyjeżdża do Mińska Mazowieckiego do pracy lub na dworzec PKP, gdzie przesiada się w pociąg do Warszawy. Rada Miasta Mińsk Mazowiecki w swojej uchwale objęła strefą płatnego parkowania ścisłe centrum miasta, w tym również okolice dworca PKP. Jednocześnie wprowadziła bardzo wysokie opłaty za postój, które przy codziennych dojazdach kosztują ponad 4 tysiące rocznie. Dysproporcja wysokości opłat w porównaniu z abonamentem ma znamiona dyskryminacji...

Jakubowski wyraźnie się wkurzył, odwracając kota ogonem. Pisze więc, że radna gminy z Prawa i Sprawiedliwości pisze donos do wojewody mazowieckiego, chcąc pozbawić mieszkańców Mińska możliwości wykupu abonamentów na parkowanie za 120 zł. To kolejna zapowiedź tego, jak może  wyglądać współpraca miasta i gminy pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. Niedawno radni z PiS wykreślili z budżetu gminy wspólną inwestycję miasta i gminy — ulicę Żwirową. Dziś próbują ingerować w uchwały podejmowane przez radę miasta. Wiedząc, że wojewoda również jest z PiS, możemy się spodziewać, że będzie starał się pozbawić mieszkańców miasta przywileju nabycia abonamentu rocznego za 120 zł rocznie.
I sugeruje, że dziś lekarstwem na problemy mieszkańców gminy jest... połączenie dwóch sztucznie podzielonych jednostek samorządowych. To impuls rozwojowy dla miasta i gminy.

Przewodnicząca Bąk takie stanowisko nazwała manipulacją swoimi mieszkańcami. A przecież burmistrz winien być przykładem dobra i troski, a nie politykierstwa. Wyjaśnia też, że pismem do wojewody mazowieckiego nie chce pozbawić mieszkańców miasta przywileju nabycia abonamentu rocznego, a tylko czuje się odpowiedzialna za swoich mieszkańców. Żadne nieczyste manipulacje nie zniechęcą jej do działań, aby mieszkańcy gminy byli traktowani jako wartościowi ludzie. Nie popiera połączenia gminy z miastem, a stawia na współpracę włodarzy. Tej wymarzonej współpracy zabrakło przy powstawaniu stref płatnego parkowania oraz komunikacji miejskiej...

Zainteresowani tematem SPP nie pozostawali obojętni. Nazwanie pisma donosem określa poziom Jakubowskiego w traktowaniu ludzi. On kolejny r az t raktuje mieszkańców jak dojne krowy. Tymczasem miasto miało gminę za plebs. Teraz burmistrzowi wszystko się sypie, więc łapie się wszystkich możliwości. Mieszkańcy gminy nie są głupi i mają swoje rozumy.
Odezwał się też Jerzy Gryz. Radny nie wie, dlaczego radna pisze do wojewody dnia 22 stycznia 2018 r., jeżeli wójt gminy trzy tygodnie wcześniej 3 stycznia 2018 roku zwrócił się do burmistrza i radnych miasta w sprawie abonamentu dla mieszkańców gminy, a burmistrz przystąpił do przygotowania propozycji ryczałtu na parkowanie w podstrefie dla osób spoza miasta na najbliższą sesję. Ten ryczałt to 240 zł kwartalnie, czyli 960 zł rocznie, a to oznacza ośmiokrotnie więcej od abonamentu mińszczan.

Niestety, nikt nie wyjaśnia zasad parkowania przez właścicieli firm. Jakubowski wprawdzie przypomina o uwagach prokuratora, przez które zrezygnował z zapisu o zerowych stawkach dla mińskich pracodawców. Trzeba mieć nadzieję, że 12 lutego radni się wreszcie przestaną bać i nie dadzą położyć się burmistrzowi na dechy...

Numer: 5 (1061) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *