Efektowne obrony, skuteczny blok, pewnie kończone ataki – tak trzeba podsumować grę siatkarzy w finałowej 13 edycji Powiatowej Ligi Siatkówki w mińskiej hali przy ul. Okrzei. Tym razem do finałowej czwórki weszli siatkarze z Mrozów, Dobrego, Kałuszyna i Mińska. Wygrał ósmy raz w historii ligi miński Fabos, rekompensując sobie kilkuletni brak złotych medali i największego pucharu.
Ósme pany
Niedziela 24 marca nie była szczęśliwa dla siatkarzy Juvenii, którzy po przegranej 0:3 z Fabosem, w meczu o brązowe medale musieli uznać wyższość mrozian z NMTB. Urwali im tylko jednego seta, mimo licznych kibiców i wójta Radzia, który wciąż koordynuje rozgrywki powiatowych siatkarzy.
W drugim półfinale było ciekawiej, bo siatkarze Victorii Kałuszyn wymęczyli zwycięstwo 3:2 z Mrozami, więc stało się jasne, że z mińszczanami nie będzie łatwiej. Liczyło się jednak zwycięstwo mistrzów z 2011 roku nad zwycięzcami z 2012 r. oraz fakt, że w drużynie Victorii grali niedawni reprezentanci Mrozów.
Mieli rację, dobrze dysponowani siatkarze Fabosu wygrali w trzech setach do 20, 21 i 23. Mimo niewielkich różnic punktowych, zwycięstwa setowe były pewne i wynikały z koncentracji mińszczan w trudnych fazach gry.
Ósmą wygraną w historii grand prix powiatowej ligi mińskiej ekipie zapewnił Fabosowi najlepszy w finałach Robert Bortkiewicz oraz Michał Krzyżanowski, Kamil Ptaszyński, Adam Bartnicki, Krzysztof Kuć, Łukasz Tkacz, Marcin Lubiak, Piotr Sabak, Robert Szumowski i Marek Ślązak. Połowa zespołu to zawodnicy grający od powstania Fabosu w... 1991 roku.
Oprócz pucharów i medali były także nagrody indywidualne przyznane najlepszym zawodnikom finałowych zespołów. Poza mińszczaninem Robertem Bortkiewiczem otrzymali je dobrzanin Ryszard Wolski, mrozianin Piotr Karpiński, kałuszynianin Paweł Bieliński.
Ceremonia wręczenia nagród stała się także małym świętem Krzysztofa Radzia. Pełnił on rolę gospodarza turnieju, przypominając jego idee i zasady, według których kolejne finały rozgrywane są w nowych halach sportowych. – Za rok gramy więc w Mrozach – zapraszał na zakończenie rozgrywek wójt Radzio, a wójt Jaszczuk nie miał powodów do odmowy. By jednak powalczyć w Mrozach, trzeba zdobyć jedno z czterech pierwszych miejsc w pierwszej lidze. Batalia rozpocznie się już we wrześniu bieżącego roku.
Numer: 15(807)2013 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ