Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki PO-PiSowy

Kodeks wyborczy już u prezydenta, a mińscy radni zwracają się do posłów i senatorów RP o wstrzymanie prac legislacyjnych nad projektem ustawy regulującej elekcje do samorządów. To oczywiście spóźnione kuriozum, ale nie dla lokalnych działaczy PO, którzy przy pomocy burmistrza Jakubowskiego chcą udowodnić, że jeszcze politycznie istnieją. Stąd wzięły się także hańbiące plakaty, by PiS dobrem zwyciężać...

Zapory wyborów

Mińsk Mazowiecki PO-PiSowy / Zapory wyborów

Projekt uchwały nawołujący do sprzeciwu wobec zmian w kodeksie wyborczym to elaborat swoistych życzeń i zażaleń. Taką jest utrata przez rady gmin  uprawnień do kształtowania okręgów wyborczych na rzecz komisarza wyborczego. To także zapisy upolityczniające i destabilizujące proces wyborczy oraz zniesienie wymogu, aby kandydat na radnego był mieszkańcem gminy. W przypadku małych gmin może dojść do sytuacji, że w danej radzie gminy w ogóle nie będzie radnego zamieszkującego w danej gminie lub będą oni w mniejszości. Radni protestują w sprawie ograniczenia do dwóch kadencji wójtów,  burmistrzów i prezydentów miast. To mieszkańcy gminy powinni mieć wybór, czy chcą by obecny włodarz rządził trzecią, czwartą i kolejną kadencję...

Z gruntowna krytyką takiej POlitycznej uchwały wystąpiła radna Monika Skrzyńska. Dziwiła się, że projekt został przedstawiony przez burmistrza, a nie jest inicjatywą radnych PO, jak wcześniejsze tego typu apele. Co gorsza, większość zawartych w tym projekcie punktów jest już kompletnie nieaktualnych, ponieważ większość sejmowa przyjęła poprawki. Fakt, nie zdecydowali się odejść od dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie będzie więc Jakubowski mógł rządzić Mińskiem dożywotnio, jak się mu pewnie marzy.

I można by się z tego trochę pośmiać, gdyby nie ostatnia akcja, która pokazała, że nie ma dla Jakubowskiego żadnych świętości. Nawiązała do wykorzystania przez PO przesłania bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, by zło dobrem zwyciężać. – Użycie tego przesłania do gierek partyjnych jest hańbiące dla  autorów takich pomysłów, jak i dla wszystkich, którzy popierają tę akcję. Mam nadzieję, że jest im wstyd – mówiła Skrzyńska.
A kończąc zaznaczyła, że w ostatnim czasie nasiliły się ataki na biura posłów Zjednoczonej Prawicy. – Czy chcecie żeby jakiś psychopata zabił mnie lub kogokolwiek innego związanego z PiSem? Organizując takie akcje będziecie współodpowiedzialni za każą krzywdę – oskarżała radna Skrzyńska.

Jakubowski próbował tłumaczyć, że władze krajowe winny wiedzieć, co o nowej ordynacji myślą samorządy. Spotkał się jednak z natychmiastową ripostą radnego Roberta Ślusarczyka, który skrytykował wprowadzanie polityki na obrady rady miasta. Szczególnie przez burmistrza, który winien służyć wszystkim, a nie tylko swojej partii i gorliwie wykonywać jej oszczercze działania.
Przez takie postępowanie Jakubowskiego część radnych nie przyszła na spotkanie opłatkowe. Izabela Stolarczyk także, a przyczyny absencji obszernie wyłożyła na koniec sesji.

A uchwała? Przegłosowana 12 radnymi koalicji poszła do parlamentu, prezydenta i innych organów decyzyjnych. Tylko po co, skoro wszystko jest już postanowione...

Numer: 51/52 (1054/1055) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *