Alicja J. podobny schemat działania zastosowała w kilku miastach w Polsce. W połowie lutego w Zamościu zameldowała się w hotelu, podając za dziennikarkę TVN. Potem wynajęła ekipę lokalnej telewizji (nie płacąc za nią) i udała się realizować materiały dziennikarskie, m.in. z prezydentem miasta. Za ośmiodniowy pobyt w hotelu nie zapłaciła, a materiał nagrany w zamojskim magistracie nigdy nie ukazał się na antenie TVN.
Alicja J. tak samo oszukała hotele m.in. w Zakopanem, Szczecinie, Lublinie i Łodzi. Właśnie tam, na gorącym uczynku, została zatrzymana. Pracownicy hotelu mieli bowiem podejrzenia co do wypłacalności kobiety, zdecydowali się więc zawiadomić policję. Fałszywa dziennikarka została zatrzymana i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Grozi jej osiem lat pozbawienia wolności.
***