Na mińskim muralu poświęconym Zygmuntowi Szendzielarzowi – Łupaszce nieznani sprawcy namalowali czerwoną farbą słowo MORDERCA.
Łupaszka – morderca?

O zdarzeniu poinformowała Fundacja Niezłomni, mając nadzieję, że podobne epitety, zaczerpnięte z komunistycznej propagandy znajdą się na śmietniku historii razem z jej autorami. Kiedy? Wraz z postępem edukacji dotyczącej historii bohaterskich żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
Na mińskim muralu napisano, że Wyklęci nie byli żadną bandą, tak jak ich nazywali zdrajcy i wyrodni synowie Ojczyzny. Nie chodziło jednak o napis, a samego Łupaszkę, któremu dopisano haniebny przytyk mordercy. A przecież Zygmunt Szendzielarz, legendarny żołnierz wyklęty i dowódca 5. Wileńskiej Brygady AK, spoczął w kwietniu 2016 roku na Wojskowych Powązkach, a decyzją ministra obrony Antoniego Macierewicza został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika. – Wandalu masz odwagę porozmawiać publicznie o Żołnierzach Wyklętych? Śmiało rzucam ci wyzwanie! Nie bój się – namawia do konfrontacji Adam Zawadzki, miński promotor pamięci ŻW i pomysłodawca wielu murali.
Numer: 40 (1044) 2017 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ