Podobno w mińskich szkołach obowiązuje zakaz wprowadzania wózków dziecięcych. Na pewno taki rygor dotyczy Piątki, gdzie wózek z dzieckiem trzeba zostawić na zewnątrz. Tak twierdzi zniesmaczona sytuacją mama pierwszoklasisty i kilkutygodniowego niemowlęcia...
Dziecko jak pies

Z racji, że jest na urlopie macierzyńskim, zaprowadza i odbiera starszaka ze szkoły. Niestety, właśnie dowiedziała się, że w szkole obowiązuje zakaz wprowadzania wózków. Wózek należy zostawić przed szkołą ze względów bezpieczeństwa. Zastanawia się tylko, kto w tej sytuacji narażony jest na niebezpieczeństwo. W dobie zakazu dyskryminacji, pomocy państwa rodzinie, a wręcz zachęcania do posiadania dzieci, zakaz wejścia do publicznej placówki z wózkiem wydaje się jej absurdalny.
– Proszę mi uwierzyć, nie jestem roszczeniową matką kwoką, która wymaga szczególnego traktowania. Mając kilkutygodniowe niemowlę, ciężko jest trzymając je na rękach wejść ze starszakiem do szkoły, czasem pomóc przy ubieraniu i zaprowadzić pod drzwi. Największy problem pojawia się przy odbiorze dziecka, muszę wejść do szkoły, zgłosić odbiór dziecka, pani wykreśla je z listy, że zostało odebrane, a ja wówczas mogę zabrać mojego kilkulatka. Nie wspomnę już o załatwieniu czegokolwiek w szkole, niestety muszę wejść do budynku, aż do samego sekretariatu, aby np. opłacić obiady. Szkoła wprowadziła absurdalny zakaz, nie dając jednocześnie żadnej innej alternatywy. Skoro nie mogę wejść z wózkiem do szkoły, należy wyznaczyć dyżur, aby przy drzwiach był ktoś, kto przypilnuje niemowlę w wózku ewentualnie przyprowadzi starsze dziecko – krytykuje nasza respondentka.
I tłumaczy, że stara się zawsze być wyrozumiała i postawić się w miejscu drugiej strony. W tym przypadku niestety nie potrafi zrozumieć argumentów dyrekcji. Absurdalny zakaz wymusza na niej pozostawienie dziecka przed szkołą jak psa. Nie do końca przemawia do niej także utrzymanie czystości w szkole. Jeśli tak, jest gotowa kupić szkole kilka par ochraniaczy na koła.
I na koniec pytanie – czy tylko mińska Piątka wprowadziła tak absurdalny zakaz. Na pewno sprawdzimy...
Numer: 40 (1044) 2017 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ