Powiat mińskiLigi piłkarskie 2017/18

W minionym tygodniu rozgrywki IV ligi i okręgówki po raz kolejny nabrały przyśpieszenia. Drużyny rozegrały w tym czasie po dwa mecze. Niestety bilans ekip z powiatu mińskiego był wyraźnie ujemny, a najbardziej zaskoczyła porażka Mazovii na własnym boisku...

Wolne przyśpieszenie

Mińska Mazowieckiego drużyna miniony tydzień tylko w połowie może zaliczyć do udanych. Zaczęła bowiem dobrze, na wyjeździe wygrywając 1:0 z mocną ekipą KS Łomianki. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, kiedy w 37 minucie rzut karny skutecznie wykonał Romanov. Jednak do ostatniego gwizdka toczyła się zacięta gra, w której szczególnie  dobrze sprawowała się obrona Mazovii, dzięki czemu do jedenastki kolejki obok Romanova trafił Grabek. Zdecydowanie inaczej wyglądał rozegrany w Mińsku Mazowieckim mecz z Mławianką.Początek był jednak podobny, bo do Mazovii należał pierwszy gol, którego strzelcem był ponownie Romanov. Później wszystko ułożyło się już inaczej. Goście odpowiedzieli po kilku minutach, ale w drugiej połowie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Grabek. Niestety było to ostatnie trafienie mińszczan w tym spotkaniu. Mławianka ponownie szybkowyrównała, a w samej końcówce dołożyła dwa gole, zupełnie pogrążając Mazovię.

W okręgówce tylko kałuszyńska Victoria zebrała w dwóch meczach komplet punktów. Najpierw w bardzo emocjonującym spotkaniu ograła na wyjeździe siennicki Fenix. Goście od początku stworzyli sobie przewagę, którą podsumowali golem z 30 minuty. Gospodarze szybko odpowiedzieli, ale po chwili Victoria znowu była na prowadzeniu. Historia  jednak się powtórzyła i do przerwy mieliśmy remis 2:2. Zaraz po powrocie na murawę kałuszynianie jeszcze raz cieszyli się z gola i prowadzenia już nie oddali, choć Fenix do samego  końca się nie poddawał. W weekendowych spotkaniach obie ekipy miały zupełnie odmiennych rywali. Victoria łatwo ograła u siebie Kolektyw Oleśnica – beniaminka w okręgówce, a Fenix uległ na wyjeździe Podlasiu Sokołów Podlaski – spadkowiczowi z IV ligi. Płomieniowi również się nie powiodło. Po dobrym początku sezonu ich gra straciła na jakości. W środę tylko zremisowali ze słabą Wilgą Miastków Kościelny 1:1, a w niedzielę ulegli mińskiej Mazovii II 0:1. Gola stracili w końcówce pierwszej połowy, a przed końcem całego meczu czerwoną kartką został ukarany Rogala.

W klasie A nie zawodzi tylko Tygrys Huta Mińska. W trzech meczach zdobył 9 punktów i przewodzi w ligowej tabeli. Jego ostatnim łupem był Jastrząb Żeliszew, którego rozgromił aż 6:0. Na pewno nikogo nie zaskoczy fakt, że połowa tych trafień należała do Michała Bondary, resztę dołożyli Haber i Kuć.
Spuśćmy zasłonę milczenia na fatalne wyniki Nojszewianki, Świtu i Jutrzenki, a przyjrzyjmy się Tęczy Stanisławów. Jest ku temu powód, bo okres bez zwycięstwa w  lidze, który trwał ponad rok, właśnie się zakończył. Stanisławowianie zdobyli komplet punktów w wyjazdowym spotkaniu z Grodziskiem Krzymosze. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, bo  choć początek mieli znakomity – trafienie Wróbla z 6 minuty – to później nastąpił trudniejszy okres. Gospodarze przed przerwą doprowadzili do remisu, a w drugiej połowie  szybko wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Tęcza wzięła się jednak do pracy i w 57 minucie wyrównała za sprawą Florowskiego, a zwycięstwo dał gol Rejmera z 78 minuty. Miejmy nadzieję, że teraz wygrywanie wejdzie im już w nawyk.

Na najniższym poziomie rozgrywek, czyli w klasie B też nie było różowo. Jedynie rezerwy Fenixa pofolgowały sobie po kiepskich wynikach pierwszej drużyny i ograły Zryw  II Sobolew 2:0. Latowicka Olimpia po obfitującym w gole meczu uległa Liwii Łochów 3:6, a na listę strzelców wpisywali się – Pałdyna, Kowalski i Dziugieł.

Numer: 36 (1040) 2017   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *