Jednym okiem /35/

Żona do męża: – Kochanie, odbierz dziś małego z przedszkola. Nie martw się, on sam cię rozpozna... Jako niepełnosprawna mama trójki dzieci mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w mojej rodzinie ta anegdotka to nieprawda. Mój mąż jeszcze przed ich narodzeniem obiecał mi, że będzie moimi rękami i nogami. I... słowa dotrzymał...

Dylematy taty

Jednym okiem /35/ / Dylematy taty

Powiadają, że każdy może zostać ojcem, ale tylko prawdziwy mężczyzna zostaje TATĄ. Prawdziwy twardziel nawet mokrą pieluszkę weźmie na klatę. Jasne, kiedyś wszystko  było prostsze – mężczyzna miał zatroszczyć się o dostarczenie jedzenia do jaskini – i ewentualnie zdyscyplinować, kogo trzeba.
Dziś jednak, jak twierdzą uczeni, role społeczne się zmieniają. Coraz częściej widuje się na mieście młodych ojców dumnie paradujących z niemowlętami – jeśli już nie przy piersi –  nie przesadzajmy z tym równouprawnieniem – to z nosidełkami na klacie. Udowodniono bowiem, że już bardzo małe dzieci potrzebują bliskości nie tylko matki – ale także ojca. Tak, zmiany są widoczne gołym okiem. Dlaczego więc popularny w sieci żart brzmi: – Kiedy jest dzień taty? Wtedy, gdy mamy nie ma w domu... Dlaczego? Bo tata to ciągle jakby ten trochę mniej ważny rodzic... coś jakby pół rodzica?
Wcale nie przesadzam. Statystyki mówią, że w Polsce tylko 4% spraw rozwodowych kończy się przyznaniem prawa do opieki nad dzieckiem ojcu – dla porównania w USA ponad 50%. Dzieje się tak zazwyczaj w skrajnych przypadkach, np. gdy mama wykazuje silną niechęć do obowiązków rodzicielskich, albo jej stan fizyczny czy psychiczny w ogóle wyklucza opiekę nad dziećmi. Ojcowie powinni tylko terminowo płacić alimenty i ewentualnie spełniać się jako tatusiowie w wybrane weekendy... Znacie takich, prawda? Wszyscy znamy. Niestety...
No i coś o genezie tego pięknego święta. Otóż wywodzi się ono zza oceanu. Pierwsze obchody odbyły się w stanie Waszyngton 19 czerwca 1910 r. za sprawą niejakiej Sonory  Smart Dodd — córki weterana wojny secesyjnej, która wpadła na pomysł, by wprowadzić specjalny dzień dla uhonorowania wszystkich ojców. W szczególności jej własnego, który po śmierci żony samotnie wychowywał sześcioro dzieci. Proszę państwa, oto prawdziwy bohater. A wszystkim wspaniałym ojcom życzę z tej okazji samych radości...

Numer: 25 (1029) 2017   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *