Powiat mińskiLigi piłkarskie 2016/17

Przedświąteczną kolejkę piłkarskich rozgrywek większość drużyn rozegrało w Wielką Sobotę. Deszczowa pogoda, która panowało już od kilku dni, sprawiła, że niektóre boiska stały się niezdatne do gry. Dlatego kilka meczów, na które kibice czekali, zostało odłożonych na inne terminy. Jednak te, które rozegrano, także dostarczyły wielu piłkarskich emocji

Łamane serie

Ligi piłkarskie 2016/17 / Łamane serie

Mazovia przedświąteczne spotkanie rozegrała w Płocku. Rywalem mińszczan były rezerwy płockiej Wisły, którym udało się przerwać znakomitą passę graczy znad Srebrnej. Początek nie zapowiadał jednak przegranej w Płocku. Mazovia ruszyła bowiem ostro do ataku i szybko uzyskała  przewagę. Potwierdziła ją także bramka Bondary z 17 minuty, który wykorzystał płaskie dośrodkowanie Romanova. Rywale nie potrafili znaleźć recepty na twardo, agresywnie grających mińszczan, którzy do przerwy utrzymali prowadzenie. Po powrocie na boisko niewiele się zmieniło, choć płocczanie częściej gościli pod bramką Lisiewicza. Brakowało im jednak skuteczności. Ale tylko do czasu, bo w 67 minucie gospodarzom udało się wyrównać.  Zrobili to po dobrze wykonanym rzucie wolnym i uderzeniu głową. Remis sprawił, że mecz stał się dużo ciekawszy, ponieważ obie ekipy chciały strzelić bramkę i zgarnąć komplet punktów. Częściej przy piłce byli mińszczanie, a rywale grali z kontr. I właśnie po jednej z nich zdołali wyjść na prowadzenie. Mazovia do ostatnich sekund próbowała doprowadzić do wyrównania, ale mądrze broniący się gospodarze nie pozwolili na to. Dlatego pierwsza wiosenna porażka stała się faktem.

W okręgówce nadal świetną formę potwierdzają gracze Fenixa Siennica. Podejmowali oni na swoim boisku drużynę Tajfunu Jartypory, która wcale nie należy do najsłabszych, a rozbili ją doszczętnie. Akurat w trakcie rozgrywania tego spotkania nad stadionem w Siennicy zapanowała dobra aura – przestało padać, ale murawa była nasiąknięta wodą, co niejednokrotnie sprawiło, że piłka zatrzymywała się w kałużach. Pomimo tego od początkugra  toczyła się w dobrym tempie. Gospodarze szybko uzyskali przewagę, której jednak nie potrafili zamienić na gola. Ale tylko do czasu, bo w 22 minucie Dariusz Osica wykorzystał doskonałe dośrodkowanie – wybił się ponad obrońców Tajfuna i efektownie uderzył piłkę głową. Po kilku minutach było już 2:0. Precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się bowiem Michał Maciejewski. Jednak to piękne trafienie Kamila Rutkowskiego z 45 minuty  zasługuje na szczególne uznanie. Pociągnął on z piłką lewą stroną boiska, dobiegł do narożnika pola karnego i niewiele myśląc kropnął w samo okienko. Bramkarz gości nie mógł nic zrobić. Po powrocie na murawę sienniczanie trochę odpuścili. Niestety Tajfun wykorzystał tę okazję i już w 49  minucie mógł cieszyć się ze swojego gola. Na tym jednak poprzestali, a cały mecz stracił na dynamice. Gospodarze w końcówce, już ostatkiem sił, przeprowadzili atak, który dał im czwartą bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Karol Szczęsny. Warto dodać, że jest to już piąte zwycięstwo Fenixa z rzędu.

Na koniec nie można nie wspomnieć o zwycięskim remisie Tęczy Stanisławów. Obecnie ma ona na koncie 3 punkty i szykuje się do spadku z okręgówki. Jednak mecz, w którym do przerwy stanisławowianie przegrywali 0:3 i zremisowali 3:3, trzeba odnotować. Być może przed końcem sezonuuda im się jeszcze zdobyć kilka punktów i poprawić  sobie humory.

Numer: 16 (1020) 2017   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *