Jednym okiem /25/

– Panie dyrektorze – woła sekretarka do szefa – Wiosna przyszła! – Aha, no to ją wpuść! O, tak – idzie wiosna, a nawet kroczy w pochodzie...

Pochód obchodów

Jednym okiem /25/ / Pochód obchodów

Za nami już Dzień Kobiet z jego jakże podniosłymi hasłami w stylu – Pierd...lę – nie golę! Przepraszam, ale mnie mamusia uczyła, że takie słownictwo nie przystoi damie. Ale może te, które tak krzyczały, damami nie są? A więc może lepiej już obchodzić konkurencyjny, choć nieco zapomniany, Dzień Mężczyzn? Tym bardziej, że, jak sądzę, w dzisiejszych czasach nie jest łatwo być mężczyzną (Dawniej sprawa była prostsza: mężczyzna miał upolować mamuta i zataszczyć go do jaskini). Jak już kiedyś pisałam, dla mnie każda okazja jest dobra, by okazać sobie nawzajem nieco życzliwości. No, to trzymajcie się chłopaki. A okazji do świętowania nigdy nam nie zabraknie, bo prawie każdego dnia w kalendarzu można znaleźć jakieś święto. Nie wierzycie? Proszę bardzo...
11 marca – Dzień Sołtysa, 12 marca – Światowy Dzień Drzemki w Pracy (i nic nie szkodzi, że w tym roku była to niedziela, drzemkę zawsze można uciąć sobie mimo wszystko!), 14 marca – Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Tam (wbrew pozorom, to poważna sprawa, bo tamy przyczyniają się do pustynnienia znacznych obszarów globu-tak więc: precz z tamami!), 15 marca – Dzień Piekarzy i Cukierników. Uśmiechnijcie się do pani w piekarni! 17 marca – Dzień św. Patryka (miłośnikom piwa tłumaczyć nie muszę), 18 marca – Światowy Dzień Mózgu, 20 marca – Światowy Dzień Szczęścia, a wreszcie: 21 marca – PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY, znany też jako Dzień Wagarowicza. A także Święto Lasu. I bardzo dobrze – bo niedługo nie będzie już w Polsce co świętować, skoro piły ręczne i tarczowe wreszcie wstały z kolan i każdy tnie, ile wlezie. A potem, na przykład: Dzień Wody, Dzień Gofra, Dzień Muffinki i Dzień Budyniu!
Zaczynam rozumieć, dlaczego 1 marca obchodzi się, między innymi, Dzień Puszystych! A to są tylko propozycje na marzec. A jako że z wiosną nie tylko ćwierkają ptaszki, a (ocalałe) drzewa się zielenią, ale i naszym oczom ukazują się wszystkie śmieci, wcześniej ukryte pod śniegiem, może nie od rzeczy będzie przypomnieć, że w tym miesiącu obchodzimy też Godzinę dla Ziemi?
Tak więc, moi Drodzy, pora zacząć wiosenne sprzątanie świata! A tak w ogóle, to dlaczego ja tu jeszcze siedzę i wypisuję to wszystko? Ja też w końcu mam prawo do swego strajku, manify czy też innych wagarów. Znikam. Do przyszłego tygodnia!

Od redaktora – Pani Aniu, a 17 marca jest Zbigniewa. Ja zniknąć nie mogę, choć bardzo chciałbym....

Numer: 11 (1015) 2017   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *