JakubówJakubów sołtysów

Tego jeszcze nie było... Na zakończenie karnawału wójt Hanna Wocial wymyśliła halowy turniej sołtysów z trzech gmin. Oprócz swoich zaprosiła do halowych zmagań szefów wsi z sąsiednich gmin – Dobrego i Stanisławowa. Szkoda, że nie z całego powiatu, ale niewykluczone, że za rok wójt Gałązka zaprosi do Dobrego kolejnych sąsiadów, a wójt Sulewski – cały powiat, bo pęd integracyjny ma się coraz lepiej...

Mendel na pędzie

W niedzielę 26 lutego w hali sportowej Zespołu Szkół w Jakubowie nie można się było nudzić. Przez całe trzy godziny, kiedy pięcioosobowe reprezentacje sołtysów z trzech gmin, czyli w sumie mendel najlepszych wiejskich zbieraczy podatków przystąpiło do walki o 500, 750 i 1000 złotych za brązowe, srebrne i złote miejsce w turnieju. – Liczę na trzecie, bo będzie mnie to najmniej kosztowało – żartował wójt Gałązka, ale się pomylił. Jego sołtysi mieli tak silne wsparcie, że omal nie wygrali. Zmagania rozpoczęli od pokazów wokalnych. Każda drużyna przygotowała autorską piosenkę, pisząc do niej wyjątkowe i unikatowe teksty o swojej gminie. Potem były konkurencje prawie sportowe,
czyli niesienie sołtyski w kocu, slalom z hula hop, skoki na skakance w gumowcach, odbijanie paletką piłeczki do ping-ponga, a także konkurencje rozrywkowe, czyli jedzenie pączków na czas oraz picie soku z butelki ze smoczkiem.

Rywalizację kończyło liczenie podatku na czas, czyli policzenie określonej kwoty bardzo drobnych monet w jak najkrótszym czasie i podanie prawidłowej ich wartości. Najdłużej liczyła sołtyska z gminy Stanisławów, ale za to dokładnie i to ona zebrała 5 punktów, a jej konkurentki musiały się obejść smakiem. Wydawało się wtedy, że to Stanisławów wygra klasyfikację generalną, ale Bogusław Dziedzic, Jacek Biaduń i Zbigniew Marusa policzyli, że najwięcej punktów zdobyli gospodarze, wygrywając po drodze cztery konkurencje, a w trzech zajmując drugie miejsce. Drugie Dobre miało też cztery zwycięstwa, a Stanisławów tylko dwa. Niewielka różnica w punktach to efekt punktacji 5:4:3, a nie 5:3:1 za miejsca oraz niekoniecznie precyzyjnego regulaminu i obniżenia poziomu konkurencji. Szczególnie ujawniło się to podczas jedzenia pączków na czas – wszyscy zjedli 3 całe pączki oraz podbijania piłeczki na dowolną, czyli niewielką wysokość. Nikt jednak nie wniósł zastrzeżeń, bo to przecież tylko zabawa. Dość prestiżowa, a kiedy dojdą inne gminy, może być tylko ciekawiej.

Nad częścią organizacyjną całego turnieju czuwali pracownicy gminy Jakubów. Nagłośnienie tej hałaśliwej sali zapewnił Mariusz Rosłoński, zaś pyszną zupę dla wszystkich zawodników oraz gości przygotowały kucharki ze Szkoły Podstawowej w Jędrzejowie Nowym. Korzystając z okazji i w związku ze zbliżającym się Dniem Sołtysa, który przypada na 11 marca, wójt złożyła zebranym sołtysom uznanie za ciężką pracę na rzecz swoich środowisk i życzyła zdążenia z realizacją zamierzonych celów. Podziękowała
również za efektywną współpracę z samorządem i za zaangażowanie w codzienną i świąteczną działalność. Pierwsze koty, czyli sołtysi za płoty, więc za rok w Dobrem będzie lepiej. Jeśli tylko wymyśli się dobre, wyraziste konkurencje, a na halę przyjdą aktywni kibice...

Numer: 9 (1013) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *