Mińsk Mazowiecki na niby
W piątek, 3 marca nastąpi otwarcie sali koncertowej w Miejskiej Szkole Artystycznej, a w sobotę w MSA ruszy kino o nazwie Muza, bo... mieści się w szkole muzycznej, bo film to dziesiąta muza
Prawie kino

Firma, która będzie zarządzała mińskimkinem obecnie finalizuje niezbędne formalności, ale juz wiadomo, że projekcje będą się odbywały we wtorki, czwartki, piątki, soboty i niedziele. Bilety na seanse od 20 do 12 zł będzie można kupić w kinie przed seansem oraz on-line na stronie kina. Filmy będą wyświetlane z projektora cyfrowego w rozdzielczości 4K, zarówno w wersji 2D, jak i 3D na opuszczanym ekranie o wymiarach 10,70 x 8,50 metrów. Dzięki trzem głośnikom za ekranem i 20 zamontowanym dookoła widowni w każdym miejscu sali będzie słychać tak samo. Seanse w kinie Muza nie będą się różniły pod względem technicznym od tych prezentowanych w salach multipleksów.
Czyżby? A jasne ściany i sufit, odbijające światło to nic? – pytają mińszczanie. I oceniają, że Muza niestety będzie tylko substytutem kina. Jak Światowid, gdzie ściany wykończono okładziną z błyszczących płyt, które odbijały światło. Szkoda że nie pomyśleli o tym w fazie projektowania... jak na tak drogą inwestycję to za mały ekran wetknięty w dziurę i brak odpowiedniego zaciemnienia każą domniemać, że znowu mamy w Mińsku Mazowieckim szmelcową inwestycję – mówią nie tylko krytycy poczynań Jakubowskiego. Jak jest naprawdę, przekonamy się już w piątek i sobotę.
Numer: 9 (1013) 2017 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ