Kalejdoskop sportowy
Siatkarze GOSiR Mrozy zajmują w tabeli III ligi dobre IV miejsce. W niedzielę po raz kolejny udowodnili, że na swojej hali są nie do ogrania. Tym razem popsuli humory graczom BKS iProArt Team Warszawa, którzy z Mrozów wywieźli tylko jeden punkt.
Mroziańska twierdza
Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg. W pierwszym secie lepsi okazali się gospodarze, który po wyrównanej walce zwyciężyli 25:23. Jednak w kolejnych dwóch partiach mrozianie musieli uznać wyższość rywali, którzy odskoczyli na kilka punktów i utrzymywali bezpieczną przewagę. W konsekwencji oba sety GOSiR przegrał 20:25. W czwartej części gospodarze wrócili do dobrej gry i przy głośnym dopingu kibiców pewnie wygrali 25:19.
Konieczne było więc rozegranie tie-breaka. Przeprowadzono losowanie, które prawo rozpoczęcia gry przyznało gościom z Warszawy. Nie potrafili oni jednak poradzić sobie z pozytywnie nakręconymi siatkarzami GOSiR. Nie pomógł nawet trener, którzy także jest jednym z graczy z zespole BKS iProArt. Gospodarze nie dali sobie wyrwać zwycięstwa i ostatni set zakończył się wynikiem 15:7. Cały mecz mrozianie wygrali 3:2, dzięki czemu zdobyli 2 punkty i pozostali niezwyciężeni na własnym parkiecie.
Numer: 3 (1007) 2017 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ