JakubówJakubów emerytów

Patrząc na cotygodniowe listy zmarłych można się zacząć bać, lub zdać swój los na wolę nieba. Można też chwytać każdą chwilę i szukać miejsc do zabawy. Nie ma ich za dużo, ale od czego są zaradne chęci i własna wola, która pozwala zrzucić gips i pójść w tany przy swojskiej muzyce. Takie są dziewczyny z siódmym, a nawet ósmym krzyżykiem na karku, który widać tylko wtedy, gdy są smutne...

Zaradne chęci

Obchody dnia seniora w gminie Jakubów, podobnie jak inne święta, przechodzą z koła emerytów do koła gospodyń i odwrotnie. Tak jest sprawiedliwie, bo każde może się pokazać i poczuć trud przyjęcia ponad setki gości.

Tegorocznym organizatorem było Koło Emerytów i Rencistów w Jakubowie, a pierwszym miejscem spotkania sala OSP. Strażacy mieli jednak zarobkową imprezę, więc emerytom musiał wystarczyć korytarzowy hol sąsiadującej z remizą podstawówki.

Na powitanie wystąpili ludowi Jakubowiacy, którzy swoje umiejętności nabywają dzięki Zofii Kowalskiej i Katarzynie Wolskiej. Wraz z upływem czasu robiło się coraz bardziej kwiatowo, słodko i wesoło. To za sprawą wrzosów, które wójt Hanna Wocial wręczała wybranym gościom. Słodycze były na stołach, a radość na parkiecie dzięki muzyce Mazowszaków. Były też występy indywidualne... Krystyna Kupiec figlowała fraszkami o wiecznie młodych emerytkach, a Zbigniew Piątkowski wyśpiewał pieśń rekrucką i na specjalne życzenie gospodyni gminy – narzeczeńską balladę kurpiowską. Zaprezentowały się także doraźne grupy śpiewacze, z których tradycyjnie dominowały Ludwinianki.

Była również złota emerycka odznaka przyznana Krzysztofowi Domańskiemu, który ze względów zdrowotnych nie mógł uczestniczyć w uroczystości.

Numer: 46 (997) 2016   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *