JakubówJakubów kulturalny

Wójt Hanna Wocial powinna niedługo rozpocząć starania o powołanie domu kultury, bo liczba gminnych imprez wciąż się rozrasta i w końcu biblioteka z urzędem gminy może nie dać rady ich ogarnąć. Październikowy przegląd twórczości o nazwie Kulturalna Niedziela dowiódł, że potrzebna jest także profesjonalna sala koncertowa, bo w jakubowskiej hali sportowej występy artystów zdominował pogłos. Mimo złej akustyki i braku nagród występujących nie brakowało...

Dzielni niedzielni

Po co w październiku i w Jakubowie kulturalna niedziela? Cel jest historyczno- kulturowy, czyli pielęgnowanie tradycji ludowych, śpiewaczych i artystycznych oraz inspirowanie seniorów i młodzieży do twórczego spędzania czasu. Dlatego do udziału w wydarzeniu zaproszono artystów i twórców z terenu powiatu mińskiego, czyli przedstawicieli literatury, muzyki, plastyki i rękodzieła. I rzeczywiście, chętnych do prezentacji nie brakowało, ale i tak brylowali artyści sceniczni, dając pokaz nie tylko możliwości muzyczno- wokalnych.

Koncerty planowane na 10 minut rozpoczął występ orkiestry dętej z Jakubowa pod kierownictwem Janusza Sadocha. Gminę Jakubów reprezentowały także chór Serenada oraz zespoły śpiewacze: Jakubowiacy, Wisienki, Ludwinianki, Mistowiacy. Poza sceną swoje najnowsze książki prezentowała Stanisława Gujska, zaś rękodziełem pochwaliły się panie Janina Gruba i Beata Wąsak. Jedną z najliczniejszych reprezentacji miała gmina Kałuszyn. Wystąpił zespół Razem, po nim Kasianiecka, duet akordeonowy Zygmunta Boka i Eugeniusza Grabowskiego, zaśpiewała Zuzanna Orzepińska, a recytowali Jadwiga Kujawa i Andrzej Kopczyński.

Z gminy Cegłów zaśpiewały zespoły Zorza i Podciernianki oraz soliści z Kulturalnego Zacisza, a obrazy pokazał Mirosław Chyliński. Wystąpił również zespół Tęcza z Dobrego, Klub Seniora z Mrozów, mińskie Srebrzanki i zawsze w formie podmińska kapela Mazowszaki. Występy zakończył wspólny występ zespołów śpiewaczych z pieśnią chwalącą śpiewanie, które wyzwala z codziennej gnuśności.

Kogo więc zabrakło? Wyraźnie nie dopisali artyści z zachodnio-południowych rubieży powiatu, a już nie wiadomo dlaczego nie przyjechał chór Lira ze Stanisławowa czy zazwyczaj aktywne rudzkie Wrzosowianki. Na pewno nie z powodu braku nagród, na które organizatorzy jeszcze się nie zdecydowali.

Obiecywali zaś kulturalną niedzielę w przyszłym roku. Oby z lepszymi nagrodami i w sali bez dominacji pogłosu...

Numer: 43 (994) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *