W związku ze zmianami w oświacie na plan pierwszy wysuną się postacie dyrektorów szkół, którzy będą musieli w możliwie najspokojniejszy sposób przeprowadzić swoje placówki przez ten proces. Dyrektorzy szkół zarządzanych przez miasto są doskonale znani. Warto jednak przyjrzeć im się także przez pryzmat majątku
Kiesy oświaty

Okazuje się, że mińscy dyrektorzy wcale nie są specjalnie zamożni. Wyjątkiem jest Ewa Szczerba z Piątki, która w oświadczeniu podała szereg nieruchomości, choć przyznała się też do kredytu we frankach szwajcarskich wziętego na zakup domu. Jednak nawet gdybyśmy odjęli te zobowiązania, to nadal pozostaje ona najbogatszą z dyrektorów mińskich szkół. Pozostała piątka to już zupełnie inna liga.
Ewa Szczerba nie dość, że na koniec roku 2015 miała kilka nieruchomości, to jeszcze wymieniła pokaźne oszczędności w wysokości 400 tys. zł. Także w tym względzie reszta dyrektorów jest w tyle, choć dwóch posiada pewne środki na koncie. Inaczej jest z nieruchomościami. Tutaj jest całkiem nieźle. Ewa Szczerba i Mirosław Samociuk mają domy warte 450 tys. zł, Anna Zalewska 400 tys. zł, a Grzegorz Wyszogrodzki i Tomasz Ciechański są w trakcie budowy.
Natomiast Sławomir Domański ma tylko mieszkanie, ale warte 300 tys. zł. Trzeba jednak dodać, że dyrektorka Piątki ma jeszcze m.in. dwa mieszkania i czerpie dochody z wynajmu, Wyszogrodzki ma jeden taki lokal, Ciechański deklaruje się jako właściciel gospodarstwa, a Samociuk wymienia jeszcze w oświadczeniu chociażby oficynę mieszkalną i plac budowlany.
Ostatni z wymienionych zarabia najlepiej. Podaje on, że w ciągu roku zarobił około 130 tys. zł, oczywiście nie zaznaczając czy jest to suma netto, czy brutto. Za nim blisko siebie są dyrektorzy Kopernika (111 tys. zł) i Dąbrówki (110 tys. zł), a potem zarządzający GM-2 (106 tys. zł). Ewa Szczerba jest dopiero piąta (100 tys. zł), ale ma ona także dodatkowe zarobki, a najniższe zarobki podała Anna Zalewska z Szóstki (97 tys. zł).
Dla dyrektora szkoły dobry samochód to nie tylko narzędzie pracy, ale też kwestia prestiżu. Nie zaniedbują tego także w Mińsku. Najnowszymi pojazdami z 2014 roku pochwalili się Mirosław Samociuk i Ewa Szczerba. Pierwszy ma Volkswagena Golf, a druga Toyotę Corolla. Ciechański jeździ Hyundaiem i40 z 2012 roku, Domański Fordem Mondeo z 2011 roku, ale wymienia też Matiza rocznik 2000, Wyszogrodzki Citroenem C5 z 2009 roku, a Zalewska Audi A4 rocznik 2005. Zostają jeszcze długi. Było już o frankach dyrektorki z Piątki, ale zadłużeni są także dwaj inni, choć nieporównanie niżej. Co ciekawe, obaj od pewnego czasu spłacają kredyt mieszkaniowy, ale też konsumpcyjny, co skrzętnie podają. Nie można doszukać się niczego niezwykłego w majątkach mińskich dyrektorów. Poza pewnym rozmachem w stanie posiadania Ewy Szczerby nic się nie wyróżnia.
Numer: 43 (994) 2016 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ