Powiat mińskiLigi piłkarskie 2016/17

Mazovia wskoczyła na drugie miejsce w ligowej tabeli. Stało się to dzięki trzem punktom wywalczonym na własnym boisku z rezerwami Pogoni Siedlce. Zgoła inaczej prezentuje się natomiast Mazovia II, która poniosła kompromitującą porażkę w Skórcu. Emocji dostarczyły też mecze innych ekip z powiatu, a  szczególnie dwa spotkania derbowe w okręgówce

Rezerwy bez wsparcia

Mazovia gościła u siebie drugą drużynę Pogoni Siedlce, która nie mogła pozwolić sobie na wzmocnienia zawodnikami I-ligowej ekipy. Dlatego różnica poziomów była widoczna gołym okiem. To mińszczanie kontrolowali grę praktycznie przez cały mecz. Szybko zapewnili też sobie prowadzenie. Już w 13 minucie Puciłowski wykorzystał jedenastkę podyktowaną po zagraniu ręką jednego z siedlczan. Mazovia dążyła do szybkiego podwyższenia wyniku – raz za razem wyprowadzając groźne akcje. Rywali uratowały dobre interwencje bramkarza, a także brak precyzji strzelających. Jednak tak wiele prób musiało w końcu przynieść skutek. Stało się to w 43 minucie, kiedy Smuga nie dał szans golkiperowi celując w długi róg bramki. W drugiej połowie już nie oglądaliśmy goli, choć okazji do podwyższenia prowadzenia podopiecznym trenera Gójskiego nie brakowało. Także goście rozkręcili się w końcówce, ale nie potrafili wyzyskać chwilowej przewagi. Mecz zakończył się więc wynikiem 2:0 dla gospodarzy. Pozwoliło to znaleźć się na drugim miejscu w tabeli, które będzie jednak bardzo trudno utrzymać, bo najbliżsi rywale także są w ligowej czołówce.
Nie sama przegrana rezerw Mazovii z drużyną ze Skórca a jej rozmiar był zaskoczeniem. Naprzód był najlepszą z pięciu drużyn, które spadły z IV ligi,  więc w okręgówce trudno mu znaleźć godnego rywala. Jednak wygrana 7:1 to zupełny pogrom. Co ciekawe, tylko jeden gol padł w pierwszej połowie, a cały dramat rozegrał się po powrocie na murawę. Po kilku minutach gospodarze podwyższyli prowadzenie. Dopiero po ich trzech kolejnych bramkach, kiedy było już 5:0, Mazovia odpowiedziała trafieniem Gagaski. Rywal nie pozostał jednak dłużny i dołożył jeszcze dwa gole – ostatniego zaliczając w doliczonym czasie gry.
Powiatowe derby w okręgówce kibice mogli oglądać za sprawą Fenixa Siennica, który podejmował Tęczę Stanisławów oraz Płomienia Dębe Wielkie, który gościł w Rudzie Tygrysa Huta Mińska. W pierwszym przypadku gospodarze pokazali swoją wyższość na rywalem, któremu ostatnio nie wiedzie się w  lidze. Sienniczanie w pierwszej połowie uzyskali prowadzenie 3:0. Zapewnili je Michał Maciejewski, Kamil Rutkowski oraz Konrad Okrzeja. Później wystarczyło tylko utrzymać prowadzenie, co się udało – pomimo trafienia Daniela Matwiejczyka. Fenix pozostał więc na drugim miejscu w lidze, a Tęcza nadal czeka na swoją pierwszą wygraną w sezonie. Podziałem punktów zakończył się natomiast mecz w Rudzie, co można uznać za jak najbardziej sprawiedliwy rezultat.
Na dobrej drodze, żeby powrócić do klasy A jest Jutrzenka Cegłów. Potwierdza to wynik z LUKS Ruda Wolińska, który na razie daje cegłowianom drugą pozycję w tabeli. Mecz zakończył się rezultatem 5:0 i ani przez chwilę gospodarze nie byli zagrożeni. Na listę strzelców wpisali się: dwa razy Walas, a także Duda, M. Branicki oraz Reda. W następnej kolejce pauzują, więc prawdopodobnie chwilowo wypadną z czołówki, ale wydaje się, że żadna z drużyn, jeśli będą grać swoje, nie jest w stanie im zagrozić.

Numer: 38 (989) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *