Mińsk MazowieckiLigi piłkarskie 2016/17

Wystartowały rozgrywki IV ligi. W sobotę 6 sierpnia gracze Mazovii zainaugurowali sezon 2016/17 meczem z Bugiem Wyszków. Deszczowy i chłodny dzień nie zapowiadał ani porywającej gry, ani wysokiej frekwencji kibiców – jak się jednak okazało, było inaczej. Mińszczanie zaczęli sezon w dobrym stylu...

Dubeltowy debiut

Ligi piłkarskie 2016/17 / Dubeltowy debiut

Mecz rozpoczął się z 15 minutowym opóźnieniem, sędziowie mieli zastrzeżenia do słabo widocznych na boisku linii, które zmył padający w Mińsku od wczesnych godzin porannych deszcz. Kiedy w końcu zaczęli, Mazovia od razu przystąpiła do ataku. Zawodnicy Bugu koncentrowali się na przeszkadzaniu i próbach odbioru, jednak szybko tracili piłkę, nie będąc w stanie wymienić choćby trzech dobrych podań. Pierwszą bramkę w sezonie zdobył w 19 minucie spotkania Sebastian Kaczyński – nowy zawodnik Mazovii pozyskany z Promnika Łaskarzew (ostatnie pół roku na wypożyczeniu w Widzewie Łódź). Kilka minut później Kaczyński miał drugą wyśmienitą okazję do podwyższenia wyniku, jednak brak zdecydowania w polu karnym wykorzystał bramkarz gości. Do przerwy pozostało zatem 1:0 dla Mazovii.
Po zmianie stron bardzo szybko udało się zdobyć drugą bramkę. W 48 minucie celnym strzałem z kilku metrów popisał się Daniel Smuga. Trener Bugu widząc nieporadność swojej drużyny dokonał dwóch zmian w 49 i 53 minucie. Wtedy goście wyraźnie przesunęli się wyżej w kierunku bramki Mazovii. Jeden z mocnych strzałów zawodnika Bugu trafił w polu karnym w Romanova, a sędzia Rafał Kaim dopatrzył się zagrania piłki ręką i podyktował rzut karny dla gości. W 63 minucie wyszkowianie pewnie wykorzystali karnego i zdobyli bramkę kontaktową, co zapowiadało emocje w końcówce. Jednak już 3 minuty później swoją drugą bramkę i trzecią dla Mazovii zdobył Kaczyński, czym szybko ostudził zapał gości i chyba ostatecznie zgasił ich nadzieje na wywiezienie z Mińska jakichkolwiek punktów. W doliczonym czasie gry czwartą bramkę dla Mazy zdobył Bondara, który po półrocznej przerwie powrócił do Mińska z łódzkiego Widzewa. Chwilę później sędzia zakończył mecz.
Dobre, szybkie i miłe dla oka widowisko stworzyli podopieczni Roberta Gójskiego przy Sportowej. Kibice, którzy pomimo padającego deszczu przyszli dopingować Mazovię z pewnością nie żałowali i mieli okazję do obejrzenia wielu ciekawych akcji. W środę 10 sierpnia naszych zawodników czeka wyjazd do Ostrovii Mazowieckiej. Kolejna okazja do kibicowania w Mińsku już za tydzień, kiedy to na Sportowej Mazovia walczyła będzie o kolejne IV-ligowe punkty z KS Łomianki.

Numer: 33 (984) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *