Poseł Krystyna Pawłowicz działa, a powiat o niczym nie wie. Chodzi o przebudowę wiaduktu kolejowego, czyli tzw. truby pod linią Pilawa-Tłuszcz, o którą zabiegał publicznie, czyli w formie petycji do wszystkich lokalnych parlamentarzystów radny miejski Tomasz Płochocki.
Złudna truba

W sprawie udrożnienia, czyli poszerzenia tunelu pod wiaduktem kolejowym na połączeniu ulic Gen. K. Sosnkowskiego i Chróścielewskiego poseł Pawłowicz skierowała pismo do wiceministra Infrastruktury i Budownictwa Piotra Stommy. Starania zakończyły się pozytywną decyzją. Teraz pozostaje powalczyć o pieniądze, na co szczególnie liczy mińskie starostwo przy wsparciu radnych – Moniki Skrzyńskiej z miasta i Adama Laskowskiego z powiatu.
Inwestycja nie jest tania i prosta, bo owa truba to już zabytek. Może więc warto nadal myśleć o innym wariancie bezpiecznego połączenia Kędzieraka z Zatorzem... Zanosi się jednak na przekopania wąskiego przesmyku dla pieszych i rowerzystów. Będzie więc malutki i taniutki tunelik o szerokości i wysokości do 2 metrów...
Numer: 32 (983) 2016 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ