Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki koszykarski

Sure Shot – Grand Prix Mińska Mazowieckiego w koszykówce 3x3 po raz drugi zawitał do Mińska. Już wczesnym niedzielnym przedpołudniem na parkingu przed starostwem krzątali się technicy rozstawiając potrzebny sprzęt oraz rozkładając specjalne podłoże do gry. Równo o 10.00 na trzech boiskach rozpoczęły się rozgrywki...

Nie dali rady...

Do rywalizacji przystąpiło 13 drużyn złożonych z trzech lub czterech zawodników. Przyjechały one do Mińska nawet z najdalszych zakątków Polski, bo do wywalczenia był awans do finału Bosch Grand Prix Polski 2016. Stawili się więc zawodnicy z Warszawy, Wrocławia, Pułtuska, Zamościa, Zelowa, Siedlec, Otwocka, Zambrowa, Ostrowi Mazowieckiej, a nawet z Równego na Ukrainie.
Zeszłoroczny poziom zawodów dał chyba do myślenia koszykarzom z Mińska i powiatu mińskiego, bo do zawodów stanęli tylko reprezentanci Mrozów w składzie Andrzej Abramowski, Tomasz Bereda, Igor Jackiewicz i Karol Rolf. Przypomnijmy, że w 2015 roku grało aż osiem ekip z Mińska, teraz zaś nie było żadnej.
Drużyny podzielono na trzy grupy. Mrozianie znaleźli się grupie C, gdzie rywalizowali z reprezentantami Ku Chwale Basketball Zelów, Polibudy 2013 Warszawa oraz Ukraińcami z Laviss Równe. Niestety żadnego z meczów nie udało się wygrać, choć bywało blisko. Pierwszym przeciwnikiem byli zelowianie, z którymi przegrali zaledwie14:18. Potem przyszedł czas na obcokrajowców, z którymi poszło im najgorzej. Spotkanie zakończyło się bowiem wynikiem 22:11. Na koniec pozostała Polibuda, z którą polegli 8:15. W ten sposób mrozianie zajęli ostatnie miejsce w grupie i nie awansowali do ćwierćfinałów. Na pocieszenie można dodać, że obie ekipy które awansowały kosztem Mrozów doszły do półfinału.
Zwycięzcami zostali zawodnicy HW Wild Snakes Warszawa, którzy w finale ograli Planet Cash Team Warszawa. Trzecie miejsce przypadło wspomnianej Polibudzie 2013 Warszawa. Mrozianie w końcowej klasyfikacji zostali uplasowani w gronie reprezentacji na miejscach 9-13.
Organizatorzy mogą być zadowoleni, że udało im się doprowadzić rozgrywki do końca, bo pogoda ich nie rozpieszczała. Z powodu deszczu musiano przerywać grę. Zainteresowanie widzów nie było duże, tym bardziej, że brakowało zawodników z Mińska. W takim przypadku nasuwa się też pytanie o sensowność organizacji takich wydarzeń właśnie w Mińsku.

Numer: 30 (981) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *