Powiat mińskiLigi piłkarskie 2015/16

Piłkarski sezon 2015/16 dobiegł już końca. W jego trakcie nie obyło się bez wielkich emocji – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Niektóre drużyny z powiatu mińskiego zaskoczyły na plus, inne na minus, jednak o żadnych sensacjach nie było mowy. Dwóm ekipom nie udało się utrzymać w swojej lidze, ale także dwie awansowały

Znowu nadzieje

Ligi piłkarskie 2015/16 / Znowu nadzieje

Dla Mazovii był to trudny sezon, a oczekiwania kibiców sięgały wysoko. Wszak poprzednio otarli się o awans. Niestety mińszczanie zaliczyli nieudany początek sezonu. Nie chodzi tylko o poziom gry, ale także o plagę kontuzji, która zaczęła się już w pierwszym meczu, kiedy poważnego urazu doznał bramkarz Paweł Matłacz, potem pauzowali kolejni gracze. Poziom gry był niezadowalający, czego efektem stała się dymisja Janusza Puchalskiego z funkcji trenera. Tymczasowo drużynę prowadzili Robert Gójski wraz z Robertem Stelmachem, by od rundy wiosennej oficjalnie na stanowisku pozostał tylko pierwszy z wymienionych. Poprawiło to atmosferę w ekipie i dało efekt w postaci wyraźnie lepszej gry. Trener wprowadził też do seniorskiego składu kilku młodszych graczy, co także wpłynęło na jakość. Mała rewolucja wpłynęła na to, że Mazovia w rundzie wiosennej przegrała tylko 3 razy, zaliczyła 2 remisy, a zwycięstwo świętowała aż 11 razy. Mińszczanie ponownie więc rozbudzili nadzieje kibiców, których niestety w minionym sezonie na stadionie nie bywało już tak wielu. Pozostaje się tylko zastanawiać, czy jest to wynikiem gorszej gry, czy może wprowadzonych opłat za wejście.
W siedleckiej okręgówce mieliśmy aż 7 drużyn z powiatu mińskiego. Niestety żadna z nich nie powalczyła o najwyższe lokaty, choć wydawało się, że mogą to zrobić rezerwy Mazovii. Mińszczanie mieli dobry początek sezonu, ale końcówka jesieni nie była udana, podobnie jak wiosna. Zaraz za Mazovią II plasował się Tygrys Huta Mińska, ale także i on osłabł. W środkowej części tabeli utrzymywała się natomiast Tęcza Stanisławów, która miała praktycznie równy bilans zwycięstw, remisów i porażek. Inaczej niż Victoria Kałuszyn i Fenix Siennica, które grały bardzo nieprzewidywalnie. Najgorzej prezentowały się Płomień Dębe Wielkie oraz Watra Mrozy, ale i one w końcówce sezonu wzmocniły szyki i zaczęły zwyciężać. Zaimponowali zwłaszcza dębianie, którzy wygrywali wysoko. Mrozianom natomiast już tak dobrze nie poszło i zaliczą oni spadek do niższej ligi.
W klasach A i B od pewnego momentu mieliśmy bardzo przewidywalny układ tabeli. Jutrzenka Cegłów w klasie A na jesieni wygrała tylko raz i dwa razy zremisowała. Na wiosnę było niewiele lepiej, a dobrym podsumowaniem formy była porażka w ostatnim spotkaniu 2:7, dlatego cegłowianie spadną niżej. Chociaż nie jest jeszcze pewne, jak w przyszłym sezonie będą wyglądały rozgrywki na najniższych szczeblach ligowych, bo wyraźnie brakuje drużyn chętnych do grania. Z klasy B awans zapewniły sobie bowiem Świt Barcząca i Nojszewianka Dobre. Obie ekipy właściwie zdominowały rozgrywki, a w bezpośrednich konfrontacjach lepsza okazywała się wzmocniona drużyna z Barczącej. Królem strzelców został natomiast reprezentant Nojszewianki Jakub Rastawicki.

Numer: 27 (978) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *