Powiat mińskiDrodzy czytelnicy

Co robi dziecko, gdy przekroczy jakiś zakaz lub po prostu nabroi? Natychmiast chce odwrócić uwagę jakaś mniejszą ekstrawagancją i pozostać bezkarne. A co robi rząd, gdy lada tydzień lub miesiąc wszystko się rypnie i na przykład emerytom zabraknie kasy? Oczywiście – odwraca uwagę i to skutecznie. W sam raz do tego zabiegu nadają się związki partnerskie oraz sezonowe hrabinie polityki – Pawłowicz i Grodzka. Ciekawe tylko, kto z takim znawstwem je wybierał...

Apetyt na przesyt

Drodzy czytelnicy / Apetyt na przesyt

Trzeba to jasno powiedzieć – związki partnerskie są marginalnym problemem w Polsce. Tak samo jak homosie, geje czy istoty dwupłciowe i bezpłciowe. Zasadą tych grup jest jak najgłośniej krzyczeć, by zdobyć kolejne przywileje. Nikt przecież nie zabrania tym z pozoru prześladowanym, żeby wzięły ślub cywilny lub wyjechały do gejowsko-lesbijskiego raju. Nikt ich tutaj nie tłamsi, jeśli – jak każdy normalny człowiek – nie demonstrują swoich zboczeń publicznie.

- To nie jest tak, że jak się człowiek nażre hormonów, to jest kobietą – tak o Annie Grodzkiej mówiła w mińskim pałacu Krystyna Pawłowicz. To prawda, ale prawdą jest także fakt, że kto się nażre wiedzy, wcale nie musi być inteligentny. Gdyby Krysia była pełnej krwi kobietą, miałaby męża i trzódkę dzieci.

Jak widzimy, jedna warta drugiej, bo obie tylko czują się kobietami, mając odmienną budowę i chromosomy. Na dobrą sprawę mogłyby tworzyć parę i to wcale nie lesbijską, bo podobno pani Grodzka, czyli pan Bęgowski męskości do końca się nie pozbawił. No, ale kto to sprawdzi...

Można zaś udowodnić, że kobiece wcielenie Krzysia to – jak piszą o nim znawcy ludzkiej psychiki – nie żadna wrażliwa Grodzka, ale potwór i wampir emocjonalny, który swoje problemy psychiczne zawsze wykorzystywał jako narzędzie do osiągania celów politycznych. Bęgowski to największy cynik i zamordysta, to socjopata wzbudzający odrazę, a nie współczucie. W sumie to też nieważne, bo na równie groźnego pozował kiedyś Lepper, a wiadomo, jak skończył.

W mediach furorę zrobiło słowo miłość. Właściwie inna miłość, bo przecież nie heterogeniczna, z której rodzą się dzieci. Nasza cywilizacja jest za leniwa i za cwana, by docenić ich wagę. Stąd proste zależności - im bogatsze państwo, więcej dóbr materialnych, więcej pokus i ciekawych form zabawy tym mniejszy przyrost naturalny, tym mniej dzieci.

To taka oczywista oczywistość, że inteligentny europejczyk to singiel albo rozwódka z jednym dzieckiem. Skoro więc heteroseksualni nie chcą mieć i wychowywać dzieci, to może rzeczywiście jedynym wyjściem będzie oddanie tych niechcianych pod opiekę pedofilom...

Wystarczy tego dosadnego przesytu. To przecież nie homilia, a walka o tradycyjną Polskę, która dzięki podstawowym wartościom przetrwała wieki prześladowań.

Gdy jednak przyjedzie do Mińska Mazowieckiego Grodzka, zapytam ją, na kogo ma apetyt. Wcale bym się nie zdziwił, że na Pawłowiczową. A niech im będzie, byleby dyskretnie...

Już taka miłość lepsza od nienawiści klubowiczów Gazety Polskiej. To jakaś grupa nieudaczników węszących wszędzie złą wolę, a najchętniej zdradę. I jak tu się dziwić, że ludzie wolą transeksualistkę Grodzką. Mają widocznie nienasycony apetyt na przesyt. Nawet wzmocniony hormonami.

BILETY W NUMERZE…

Nasz konkurs trwa już 23 tydzień, więc czas na kolejną edycję. W tym tygodniu także nie ma wygranych, a OSTATNIE przypomnienie pytań za 10 biletów na kabaretową SZTUKĘ KOCHANIA 17 lutego 2013 r. w auli Budowlanki.
1. W którym roku urodził się Piotr Gąsowski?
2. W którym roku powstała Agencja Koncertowa Artex?
3. W jakim mieście urodziła się Katarzyna Skrzynecka?
4. Jak brzmi nazwisko reżysera spektaklu Sztuka kochania?
Przypominamy, że odpowiedź można przysłać mailem na adres lub podać głosowo na numer telefonu 25 758 89 13 codziennie od 10 do 18. Koniecznie z imieniem, nazwiskiem, adresem i numerem telefonu nadawcy. Tylko prawidłowe odpowiedzi z pełnymi danymi mogą otrzymać bilety od Tygodnika i TV Co słychać?

WALENTYNKI 2013

Mamy również niespodziankę dla zakochanych. Wszyscy, którzy czują taki stan i chcieliby wyznać uczucie na łamach naszego tygodnika, prosimy o wysyłanie swoich wyznań mailem na adres . Wszystkie opublikujemy bezpłatnie, a autorów najbardziej oryginalnych i romantycznych maili zaprosimy do naszego telewizyjnego studia, by w Świętego Walentego zaskoczyli swoje połówki wyznaniem video, które 14 lutego pojawi się w strumieniu TV Co słychać? Oryginalny pomysł na walentynkową niespodziankę jest w zasięgu ręki, wystarczy tylko do nas napisać… do poniedziałku do godz. 18.00

 

Numer: 6 (801) 2013   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *