Powiat mińskiLigi piłkarskie 2015/16

Po emocjonujących derbach, w których na boisku aż iskrzyło, Świt Barcząca ograł Nojszewiankę Dobre 4:1, co zapewniło mu awans z pierwszego miejsca klasy B. Ciekawych meczów w minionym tygodniu było jednak więcej. Warto wymienić choćby niespodziewane zwycięstwo Fenixa czy kolejny pokaz dobrej gry w wykonaniu Mazovii

Awans w bólach

Mazovia teoretycznie powinna rozegrać dwa mecze. Jeden w środę z Bugiem Wyszków, a drugi w weekend z Błękitnymi Gąbin. Druga z wymienionych drużyn wycofała się jednak z rozgrywek, więc mińszczanie dostali 3 punkty walkowerem, wcześniej jednak u siebie ograli w ładnym stylu drużynę Bugu Wyszków. Po szybko strzelonych bramkach przez Janusiewicza i Smugę (5 i 15 minuta) Mazovia przejęła inicjatywę, ale do końca pierwszej połowy gole już nie padły. Jednak zaraz po powrocie na murawę trzecie trafienie dołożył Smuga. Goście zdołali odpowiedzieć w 56 minucie i przez kilka minut zdominować grę. Mińszczanie przetrwali jednak napór rywali, a w 70 minucie Kowalczyk odebrał wyszkowianom szanse na dobry wynik. Rezultat 4:1 utrzymał się do końca.

Fenix zamurowany
Fenix Siennica nie był gościnny dla rezerw Pogoni Siedlce. Sienniczanie już w 3 minucie trafili za sprawą Kowalskiego, który po dograniu Maciejewskiego skierował piłkę do siatki głową. Goście odpowiedzieli kilkoma szybkimi atakami, ale brakowało im skuteczności. Nie próżnowała też defensywa Fenixa, a kiedy nadarzyła się okazja na kontrę, nie omieszkali z niej skorzystać. W 29 minucie Karol Szczęsny wyzyskał błąd obrońców i wyprzedzając ich trafił w krótki róg bramki. Do końca meczu siedlczanie podejmowali wiele prób, żeby uzyskać kontaktowego gola, ale wyraźnie ustępowali rywalom doświadczeniem i warunkami fizycznymi. Udało im się jednak zaliczyć honorową bramkę w ostatnich minutach. Nie zmienia to jednak pozytywnego obrazy, jaki można było wyrobić sobie o graczach z Siennicy, którym wpadły bardzo cenne trzy punkty.

Łamanie w Zakolu
Rzadko zdarza się, aby w rozgrywkach ligowych o pozycji lidera decydował bezpośredni mecz pretendentów. Tak było jednak w Zakolu– Wiktorowie, gdzie Świt podejmował Nojszewiankę. Wprawdzie gospodarze byli na lepszej pozycji, bo nawet przegrana nie zrzucała ich ze szczytu, ale także goście mieli już awans w kieszeni, więc gra toczyła się tylko i aż o prymat w siedleckiej B klasie. Dla Nojszewianki ostrzeżeniem mogło być to, że Świt u siebie jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Obu ekip nie trzeba było więc specjalnie motywować, a świadczyło o tym zachowanie na boisku, gdzie nikt nie odstawiał nogi. Od początku meczu lepiej prezentował się Świt, który częściej utrzymywał się przy piłce, jednak pierwsze słowo należało do Nojszewianki. W 15 minucie wyprowadziła ona akcję, którą Rastawicki zamienił na gola. Gospodarze, mimo że nadal utrzymywali wyraźną przewagę, nie potrafili wyrównać. Dodatkowo morale podłamała sytuacja z 36 minuty, kiedy po ostrym starciu kapitan drużyny Patryk Celej złamał nogę. Gra została na pewien czas wstrzymana, a poszkodowanego zabrała karetka. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Druga część spotkania była już popisem graczy Świtu. Nadal dominowali, ale teraz byli o niebo skuteczniejsi. Najlepiej zaprezentował się Rafał Grabowski, który w dużej mierze dzięki swoim indywidualnym umiejętnościom wpisał na swoje konto hat–tricka. Wcześniej jednak gola wyrównującego trafił Rafał Pszonka. Przez kilka ostatnich minut gospodarze grali w dziesięciu, bo drugą żółtą kartkę za faul obejrzał Paweł Lipiński. Nie wpłynęło to jednak na wynik spotkania i gracze Świtu mogli z czystym sumieniem odkorkować szampany, aby świętować awans. Podsumowując sezon, trener Bednarkiewicz stwierdził, że runda wiosenna była zdecydowanie trudniejsza, a jednym z największych problemów były kontuzje podstawowych graczy. Teraz jednak jest już po pierwszych rozmowach na temat wzmocnień, aby drużyna Świtu w przyszłym sezonie nie była tylko chłopcem do bicia, ale liczyła się w walce o dobrą lokatę.

Numer: 22 (973) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *