Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki wyborczy

Nie miał prawa przegrać z takim poparciem, ale przegrał? Penetrował miasto w towarzystwie niemal całego mińskiego obozu władzy, a wyborcze fotki wywoływały entuzjazm fanów i klakierek. Cyran przegrał, choć zremisował, ale dogrywki nie będzie. Wybory uzupełniające do mińskiej rady wygrał konkurent, któremu dawano niewielkie szanse. To zwycięstwo na miarę nadchodzącej mińskiej zmiany...

Jednak nie Cyran

Mińsk Mazowiecki wyborczy / Jednak nie Cyran

Po awansie radnego Górasa do ministerstwa kultury, wybory stały się faktem. Kulma postawił na Grzegorza Cyrana, by dzięki niemu podbić stawkę wobec Jakubowskiego i umocnić klub Mińskiego Forum. Dyskusji w sieci nie było końca, ale – jakby na złość – dominowały głosy krytyczne. – Co takiego dokonał ów Cyran, że chcą go w miejskiej radzie... A kto go chce, chyba tylko Kulma... ostatnio dużo stracił fotografując się ze szKO Dnikami...

Początkowo kontrkandydatem Cyrana miał być Leon Jurek z PiS, ale po zgłoszeniu córki poseł Wargockiej, Jurek honorowo ustąpił, a mińska prawica zgłosiła mało znanego Pawła Szpetnara. A jeśli już to od... obniżania ceny wody...

Tymczasem Szpetnar, niby na uboczu, ale konsekwentnie torował sobie drogę do elekcji, uczestnicząc w uroczystościach patriotycznych i pokazując przy ulicach olbrzymie banery wyborcze. Opłaciło się, bo uzyskał 127 głosów. Tyle samo Cyran, więc tuż przed północą doszło do losowania. Szczęście przez ręce Jerzego Nurka uśmiechnęło się do Pawła Szpetnara.

Miejska Komisja Wyborcza ze znaną wspieraczką władzy – Alicją Cichoń nie mogła nic zrobić, bo losowano w obecności Czesława Mazka, pełnomocnika KWW Mińska Mazowieckiego Prawica. Na szczęście odebrał on telefon, bo mogłoby być różnie w obecności tylko Ewy Hutkowskiej,  pełnomocniczki KWW Platforma i Mińskie Forum.

Startująca na radną Katarzyna Nowicka z KW Nowoczesna uzyskała 71 głosów, a Karolina Możdżonek z KWW Miasto Dla Rodziny miała tylko 60 głosów.

Frekwencja wyborcza wyniosła tylko niecałe 20%. Paweł Szpetnar zastąpi w radzie miasta Michała Górasa, który został na początku roku dyrektorem w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego i nie mógł łączyć stanowiska z mandatem radnego.

Losowanie było precedensem, bo wydarzyło się w mieście pierwszy raz w historii wolnych wyborów. Zapewne byłoby lepiej, gdyby Cyran przegrał /lub wygrał/ znaczną różnicą głosów, ale z drugiej strony łut szczęścia to widoczny znak dla butnych rządzących, że los potrafi płatać figle. Taka przestroga niech więc ich choć trochę uczłowieczy...

PS. Już za tydzień pokażemy rozmowę z nowym mińskim radnym, Pawłem Szpetnarem.

Numer: 21 (972) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *