Powiat mińskiLigi piłkarskie 2015/16

Mecze minionej kolejki często rozgrywane były w deszczu, co nigdy nie sprzyja wcielaniu w życie przygotowanych rozwiązań taktycznych. Zazwyczaj króluje wtedy chaos i niedokładność. Kilka takich spotkań kibice mogli w weekend obejrzeć. W okręgówce i klasie A nie kończyły się one dobrze dla drużyn powiatu mińskiego, bo żadna nie zdobyła kompletu punktów. Inaczej było jednak w IV lidze i w klasie B...

Deszczowa runda

Niedawno władze Mazovii dostały informację, iż zweryfikowano wynik meczu z Mazurem Gostynin z początku kwietnia. MZPN przyznał mińszczanom wygraną walkowerem z powodu błędów po stronie rywala. Wiele to nie zmienia, bo Mazovia wygrała ten mecz 1:0. Jest to jednak powód do satysfakcji, a pozytywne nastawienie było tym, czego mińszczanie potrzebowali przed wyjazdem na trudne spotkanie z Wisłą II Płock. W dawnej stolicy Mazowsza goście pokazali się z dobrej strony i zdominowali grę w pierwszej połowie, a potwierdzili to bramką Hermana z 15 minuty. Po powrocie na murawę poziom się wyrównał. Po odparciu kilku dobrych ataków Wisły, mińszczanie po jednej ze swoich akcji zdobyli drugiego gola. Wynik podwyższył w 58 minucie Grabek strzelając głową. Mazovia nie cofnęła się do obrony, ale dalej wyprowadzała groźne ataki. Niestety po jednym z nich gospodarze przeszli do szybkiej kontry i zaliczyli kontaktowe trafienie. Później jeszcze obie ekipy mogły podwyższyć wynik, ale pozostał on niezmieniony. Dzięki temu zwycięstwu utrzymanie się w lidze jest już praktycznie pewne. Pozostaje więc walka o lepszą lokatę.

W sobotnie popołudnie w strugach deszczu Tęcza Stanisławów podejmowała Fenixa Siennica. Nawet przy takiej pogodzie nie zabrakło garstki kibiców, którzy z parasolami w rękach dopingowali drużynę gospodarza. Pomimo tego od początku pierwszej połowy to goście prezentowali się lepiej, dłużej utrzymując się przy piłce. W miarę upływu czasu gra się jednak wyrównała, a przed przerwą to Tęcza grała lepiej. Nie przełożyło się to na bramki, a nawet na okazje do oddania strzału. W drugiej połowie widowisko wyglądało bardzo podobnie, choć kilka okazji na strzelenie bramki miały obydwie drużyny. Remis przy tak trudnych warunkach pogodowych wydaje się więc być sprawiedliwy.

Z trudnym rywalem musieli zmierzyć się piłkarze Victorii Kałuszyn. Grali oni bowiem na wyjeździe z rezerwami Pogoni Siedlce. Szybko stracona bramka (4 minuta) nie złamała ich morale, a nieustanne ataki gospodarzy skutecznie odpierali. Kałuszynianie grali głównie z kontry, stwarzając sobie w ten sposób kilka bardzo dobrych okazji. Na największe uznanie zasługuje jednak gra defensywna, zwłaszcza od 77 minuty, kiedy czerwoną kartkę dostał Madziar. Nie można odmówić im walki do samego końca. Szkoda tylko, że nie udało się wywieźć z Siedlec przynajmniej jednego punktu, co nie było poza zasięgiem.

Świt Barcząca już cieszy się z awansu do klasy A. Udało się to dzięki wyjazdowemu zwycięstwu z zespołem LUKS Ruda Wolińska 6:2. Strzelanie zaczął w 19 minucie Grabowski, który wykorzystał jedenastkę. Kolejną bramkę dołożył po kilku minutach Pszonka, a chwilę później na 3:0 trafił Żołądek. Przy takim rezultacie arbiter zakończył pierwszą połowę. Po powrocie na murawę Świt szybko stracił bramkę, ale zaraz potem Pszonka dołożył swoje drugie trafienie. Na kolejną bramkę gospodarzy goście odpowiedzieli golem Orzełka. Ostatnie słowo należało do tego, który otworzył wynik, czyli Grabowskiego. Teraz pozostaje jeszcze walka o pierwsze miejsce. Ciekawie więc zapowiada się najbliższe spotkanie w Zakolu–Wiktorowie z Nojszewianką Dobre.

Numer: 21 (972) 2016   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *