HalinówHalinów sesyjny

Radny Halinowa Andrzej Piekuciński przeanalizował statut gminy i zamierza złożyć na piśmie dokument zawierający sugestie poprawek i pytania dotyczące niejasności. Szczególne zastrzeżenia miał do obowiązków oraz kompetencji przewodniczącego rady miasta i do pracy biura rady...

Statusy statutu

Radny Piekuciński zastanawiał się nad treścią statutu i jego szczegółowością. Pytał, dlaczego tylko projekty uchwał przygotowane przez burmistrza są opiniowane przez właściwe komisje, a w przypadku podjęcia inicjatywy uchwałodawczej przez radnych, to burmistrz przedstawia swoje stanowisko... Pytał także, z jakiego powodu tylko przewodniczący rady ma inicjatywę uchwałodawczą, skoro status wszystkich radnych jest taki sam... Zwrócił uwagę na brak w statucie pewnych, ważnych jego zdaniem informacji, np. przedstawienia skutków finansowych projektowanej uchwały.

Przewodniczący Marcin Pietrusiński bronił statutu mówiąc, że większość przytaczanych przez radnego punktów wynika z ustawy, której twórcy statutu nie chcieli powielać, ponieważ nie powinno się wprost przenosić zapisów ustawowych. Pewne sprawy są oczywiste, jak to, że należy podać skutki finansowe uchwały i nie ma potrzeby tego zapisywać. Jednak Piekuciński uważa, że skoro przytacza się niektóre szczegóły, to dlaczego tylko wybrane... Trwały również rozważania na temat reprezentowania przez przewodniczącego rady na zewnątrz. Pietrusiński zastanawiał się, że skoro reprezentowanie rady to wyłącznie podpisywanie dokumentów w jej imieniu, to czy po wyjściu z urzędu przestaje być przewodniczącym? Czy w takim razie nie wolno mu delegować przywileju reprezentowania rady na zastępcę?

Radny Piekuciński wystąpił także z propozycją utworzenia regulaminu pracy biura rady. Wyjaśniał, że chodzi o drobne problemy, z jakimi spotykają się radni. – Dobrze byłoby wyłączyć ze statutu regulamin, który by zawierał zasady i terminy np. informowania radnych o złożonych do biura dokumentach ze względu na brak codziennego dostępu do nich. Nie każdy bowiem ma możliwość przyjść do urzędu w godzinach jego pracy – argumentował. Narzekał także na przymus nanoszenia poprawek w plikach nieedytowalnych oraz na słabą dostępność do internetu podczas prac komisji. Zadał ponadto pytania mecenasowi na temat pracy nad projektem uchwały budżetowej czyli swoich kompetencji.

Przewodniczący ze spokojem czeka na pisemny dokument, który po przeczytaniu przez burmistrza zostanie przekazany komisji regulaminowej, gdzie będzie przedyskutowany. Co z tego wyniknie? Niewiele, ale co się nagadali, to nikt im tego nie zabierze...

Numer: 19 (970) 2016   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *