Wzięli i opisali...
W ramach współpracy klubu MKKK z firmą Eskulapa przeprowadzono nietypowe treningi karate z udziałem rodziców. Ratownik medyczny Mateusz Wawryszuk zgodził się przeprowadzić cykl spotkań o ratowaniu życia i pierwszej pomocy przedmedycznej. Nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważne są pierwsze minuty po jakimś wypadku, ale czy w obliczu zagrożenia życia ludzkiego będziemy potrafili zachować zimną krew, czy będziemy umieli komuś pomóc? Wszystko zależy od naszej wiedzy, umiejętności i opanowania. Żeby dobrze się przygotować do takiego wyzwania zarząd klubu postanowił przeszkolić swoich karateków.
Uczyli ratować

– Uznaliśmy, że szkolenie będzie bardziej wartościowe, jeśli dzieciom będą towarzyszyć ich rodzice. Ku naszej radości rodzice odpowiedzieli bardzo pozytywnie – opowiada Tomasz Bartnicki.
Było to zarówno dla dzieci, jak i dla instruktorów wyjątkowe przeżycie. Obecność rodziców, oprócz celów dydaktycznych – przypomnienia zasad związanych z udzielaniem pierwszej pomocy, miała także głębszy i niezwykle wychowawczy wymiar. Pokazali swoim dzieciom, że ich sprawy są ważne, że popierają działalność klubu i z nim się identyfikują.
Numer: 14 (965) 2016
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ