JakubówJakubów twórców

Piękne, okazałe bombki w różnych kolorach, niektóre białe, iście anielskie, inne cieniowane, kolejne intensywnie kolorowe pysznią się na stole Janiny Gruby. Obok nich aniołki, gwiazdki i osłonki na szklanych naczyniach. A wszystko to misternie dziergane z delikatnego kordonku. Każde z tych niepowtarzalnych arcydzieł można kupić lub zamówić inne, pasujące do wystroju wnętrza...

Dama kordonkowa

Janina Gruba, mieszkanka wsi Wola Polska w gminie Jakubów zajmuje się tworzeniem rękodzieła z kordonku dopiero od dwóch lat. Wykonuje piękne osłonki na doniczki, szklanki, dzbanki, robi ozdoby okolicznościowe jak gwiazdki czy bombki na święta Bożego Narodzenia, a na Wielkanoc dziergane osłonki na pisanki, serwetki do koszyczków i kolorowe kurczaczki. Dzieła są z bawełnianego kordonku, usztywnione specjalnych krochmalem, by trzymały formę.

Jak to się zaczęło? Najpierw wychowała dzieci, odchowała też wnuki, a teraz na emeryturze mają z mężem bardzo dużo czasu i postanowiła się czymś zająć. – Szydełkowanie okazało się wciągające, a co najważniejsze, rękodzieło podoba się ludziom i cieszy oko – mówi z satysfakcją pani Janina. Mąż, co prawda, nie współpracuje, ale czasem pomaga, gdy poplącze się kordonek lub gdy trzeba przewinąć go z motka. Cieszy się również, że żona tak twórczo spędza wolny czas. To na pewno lepsze od chodzenia na wiejskie plotki...

Pani Janina wystawia swoje prace na imprezach okolicznościowych, jarmarkach i kiermaszach. Była m.in. w Kielcach, Liwie i Sandomierzu, a w Mińsku Mazowieckim na kabaretach i Festiwalu Chleba organizowanych przez Fundację Mivena i nasze media. Ludzie chętnie kupują wyroby rękodzielniczki, zwłaszcza że jest jedyną tak prężnie działającą osobą w gminie Jakubów. Wójt Hanna Wocial jest wielką zwolenniczką twórczości Janiny Gruby.

– Pani wójt kocha czerwony kolor i kupiła ode mnie mnóstwo rzeczy – opowiada Janina. Jednak ze sprzedaży koronkowych arcydzieł nie można wyżyć, więc nie jest to zajęcie zarobkowe. Chce jedynie, aby ludzie się ucieszyli i na kordonek się zwróciło. Przykładowo komplet sześciu szklanek z dzbankiem przystrojonyw kordonkowe szaty oddałaby nawet za sto złotych. Nie jest to dużo, zważywszy, ile żmudnej pracy trzeba na to poświęcić, o materiałach nie wspominając. Jednak rękodzielniczka nie zamierza zajmować się inną twórczością. – Zostanę przy kordonku – mówi wesoło.

Gdzie wobec tego w najbliższym czasie będzie można oglądać jej wyroby? Już 20 grudnia Janina Gruba zaprasza na swoje stoisko na kiermaszu w Mińsku Mazowieckim przy pl. Kilińskiego. A w kwietniu na festiwalu kabaretowym...

Numer: 51/52 (950/951) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *